Strony

3 listopada 2013

One shot "Cholernie Przystojny Brunet"

Violetta

Właśnie jechałam sobie super nową deskorolką od siostry Fran . Ona wolała rolki więc tak razem jadąc śpiewaliśmy sobie piosenkę słyszaną z programu You-mix była nią On beat .Bardzo ją lubiliśmy a nawet kochaliśmy .Nagle do oka wpadł mi jakiś paproszek który bardzo mnie uwierał .Spróbowałam go jakoś wyjąć ale zapomniałam o równowadze na sprzęcie .Już miałam poczuć ból jaki odczuwa się kiedy spada się na ziemie ale nie upadek był bardzo delikatny .Otworzyłam oczy i zobaczyłam ślicznego bruneta który pokazał mi uśmiech .Nasze twarze dzieliły milimetry prawie stykaliśmy się nosami . 
-Wszystko w porządku ? -spytał z takim ślicznym akcentem którego odkąd wyjechałam z Anglii nie słyszałam .
-Tak raczej tak -postawił mnie na ziemię .Ja jeszcze chwile się chwiałam ale on trzymał mnie cały czas za rękę w razie czego .Ja przez ten gest bardzo się zarumieniłam chciałam to ukryć ale mi nie wyszło .
-Ślicznie się rumienisz
-Dziękuję -wtedy dopiero dojrzałam że ktoś ucieka z moją deskorolką ale to nie była ani Fran która też gdzieś znikła ani ten śliczny brunet którego imienia cały czas nie znałam .Powiedziałam  tylko cicho -Moja deskorolka -zaczęli razem biec za złodziejem który był tak słaby fizycznie że po kilku metrach  padł pod pierwsze lepsze drzewo i spróbował złapać oddech .
-Ja się tym zajmę -podbiegł do niego i już miał go uderzyć z liścia i zabrać sprzęt lecz w ostatniej chwili się powstrzymał -DIEGO ? -spytał głośno .Musiał doskonale znać tego przybysza
-Tak -powiedział cały czas łapiąc oddech .Brunet podniósł go zabrał deskorolkę i otrzepał z pisaku po czym wręczył mi sprzęt i powrócił do rozmowy.
-Powinienem zadzwonić na policję wierz że jak bym to zrobił miał byś już 3 lata życia w pace -złożył ręce na klatce .
-Ale nie zrobisz tego ?
-Nie wiem zapytaj dziewczynę której ukradłeś deskorolkę -oby dwoje spojrzeli na mnie ja nie chciałam mieć żadnych problemów więc powiedziałam prosto z mostu .
-Odejdź i nie wracaj -zazwyczaj starałam się odnosić z szacunkiem ale teraz nie miałam na to ochoty .Brunet trochę się zdziwił moją reakcją ale po kilku minutach pokiwał głową i spojrzał na przyjaciela .
-Lepiej idź bo się rozmyśli-skąd o to wiedział że jeśli ktoś nie robi tego czego ja chce zmieniam od razu zdanie a najczęściej jest to złe zdanie którego nikt nie szanuje .Diego odszedł powolnym krokiem  jednak kilka metrów dalej zatrzymał się i powiedział
-Dziękuję -obdarowałam go ślicznym uśmiechem na co tylko było mnie stać . Nagle dostałam sms od swojej siostry " Sorry że tak uciekłam ale miałam straszną ochotę na jabłko z tofu a wierz jak to na mnie działa więc nie musisz się o mnie martwić i po prostu wróć o domu .Kocham Cię " I tymi słowami zakończyła sms który oznaczał że muszę wrócić do domu .-Przepraszam ale muszę już wracać .Dziękuję za uratowanie mnie .-pocałowałam go w policzek a on zarumienił się jak burak .
-Do zobaczenia -udało mu się cudem to powiedzieć weszłam na moją deskorolkę i udałam się do swojego rodzinnego domu .Cały czas myśląc o tajemniczym brunecie którego imienia nie poznam nigdy .

Leon

Miejsce w którym dziewczyna pocałowała mój policzek buchało gorącem cały czas .Nie mogłem złapać powietrza .I tak odwracając wzrok od miejsca gdzie tajemnicza dziewczyna zniknęła mi z oczu wróciłem wolnym krokiem do domu w którym na pewno babcia czeka z obiadem . Jest ona moim prawnym opiekunem ponieważ rodzice zginęli przez jakąś panią Castio która upiła się za bardzo i sama też nie przeżyła . Łza zakręciła mi się w  oku ale szybko ją starłem bo nie chciałem widzieć smutku w oczach babci . Wchodząc poczułem falę moich ulubionych ciasteczek .
-Jestem już babciu -powiedziałem wieszając kluczę i kurtkę na wieszaku .
-Chodź do kuchni mam dla ciebie niespodziankę
-A jaką -uwielbiam niespodzianki
-Chodź to zobaczysz -wchodząc do kuchni zobaczyłem ciastka a na nich napisane "Sto lat mały bohaterze " tekst który rodzice powiedzieli mi na moje 6 urodziny .Nie mogłem powstrzymać łez rzuciłem się babci w objęcia a ona nie odepchnęła mnie tak jak inni zawsze potrafiła pomóc .
-Dziękuję .Kocham  cię
-Tylko tyle mogę ci dać za moją skromna emeryturę
-Babciu zrobię wszystko .Pójdę do pracy i będę zarabiał dobre pieniądze za które zrobisz mi jeszcze tyle tych wypieków że przytyję z 10 kg .
-Tak gdyby tylko to mogło się stać
-Stanie się obiecuję a teraz chodźmy zjeść -pociągnąłem babcię za rękę i usialiśmy razem przy stoliku .Babcia uśmiechnęła się od ucha do ucha kiedy ja wcinałem jedno ciastko za drugim .
-Leon spokojnie bo się zakrztusisz -posłałem jej jeden z moich najszczerszych uśmiechów jakie posiadałem .

Violetta

Nareszcie mogę spokojnie dorwać mój pamiętnik i opisać w nim dzisiejszą przygodę .Fran cały czas pytała czemu ja taka wesoła itp . a tata albo siedzi przed fortepianem i gra ulubione piosenki mamy ale po prostu je.
"Dzisiaj poznałam ślicznego bruneta on nawet nie zasługuję na nazwę brunet tylko Cholernie Przystojny Brunet którego imienia nigdy nie poznam .Uratował mnie przed spotkanie się z ziemią .Właśnie w tym momencie chodziła bym z lodem na obolałym miejscu śmiesznie by to nawet wyglądało .Ale tak jednak nie jest ponieważ on mnie uratował nasze twarze dzieliły milimetry myślałam że złączy nasze usta w pocałunku .Moim pierwszym pocałunku który chce przeżyć właśnie z nim ale musiał mnie postawić na ziemię .Później moja nowa deskorolka dostała się w ręce nie jakiego Diega Dobrego przyjaciela Cholernie Przystojnego Bruneta no ale właśnie on uratował mnie jak i ją była mu bardzo za to wdzięczna ponieważ nikt oprócz rodziny się dla mnie tak nie poświęcał .Mam nadzieję że kiedyś się jeszcze spotkamy i usłyszę ten jego śliczny akcent " .Zamknęłam pamiętnik i  położyłam się na łóżku tuląc go do siebie .Nie mogłam ani na chwilę https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhz7Z7BZf4fX5e-LzBOYvSTIvEVe2EebffagZtWNxpnoovpCJQ0hupOGs1fecz-fd1qOPYB_XMimxcHBF7ltEQQIZAS2LueF41zCLgcPNpd14QZySn78SfApIgxHd6-jWdgRl7HriYXTIZq/s1600/viola+zamyka+pami%C4%99tnik.gif
przestać myśleć o tym brunecie który tak bardzo zaszokował mnie swoją urodą i odwagą .No po prostu nie mogę .Myśląc o naszej randce która nigdy nie nadejdzie zamknęłam powieki porywając się pięknym snom .

Parę dni później

Tata wysłał mnie po ciepłe bułeczki do piekarni ja oczywiście się zgodziłam bo znów mogłam użyć swojej deskorolki .Wzięłam jeszcze mp3 i wyszykowana wyskoczyłam z domu po drodze dostając od taty 20 zł .Miałam ochotę na moje ulubione pączki z tofu które można było tylko dostać w czerwonej torebce .Tam właśnie się udała .Gdy już dotarłam ustawiłam się w długą kolejkę .Westchnęłam na jej widok .Nagle usłyszałam otwieranie się drzwi i coś kazało mi się obrócić .Było to sumienie czy serce .W drzwiach ujrzałam Cholernie Przystojnego Bruneta .
-Ty tutaj ?-spytał ustawiając się za  mną
-A ty ?
-Co za zbieg okoliczności
-To nazywa się szczęście
-Po bułeczki ?
-Tak
-To może po zakupie wybierzemy się np . do parku
-Dobrze możemy się wybrać ale będę musiała odstawić te bułeczki do domu bo moja rodzina już ich wyczuje
-To ja w tym czasie zaniosę pieczywo babci -już miałam mu na to odpowiedzieć ale przerwała nam rozmowę kobieta za lady
-W czym mogę służyć ?-spytała a ja się odwróciłam
-Pączka z tofu i 6 bułeczek
-Liczną masz rodzinę -szepnął brunet
-Później ci wytłumaczę
-Dobrze -kobieta podała mi produkty a ja jej daną sumę
-Dziękuję za zakup i zapraszam ponownie
-Ja też dziękuję -odeszłam kawałek ale wystarczająco dość żeby CPB [cholernie przystojny brunet ] mnie widział .Po jego zakupach powiedział że mnie odprowadzi ponieważ ma po drodze co mnie przeszła taka dziwna radość  .Rozstaliśmy się przed moich domem mówiąc że za godzinę przy piekarni.Bardzo mi się to spodobało . Gdy tylko oddałam głodnej rodzinie bułki  sama pobiegłam na górę aby zdąrzyć się wyrobić w godzinę ze wszystkim.Po około 30 minutach to znalazło się na moich ciele oczywiście jeśli nie było deskorolki to musiały być słuchawki .Spojrzałam na zegarek która wisiał w prawym rogu pokoju była 10 :30 czyli nie tak źle z czasem .Zeszłam na dół na szczęście wszyscy byli zajęci jedzeniem krzyknęłam tylko "wychodzę " i zamknęłam drzwi włączając muzykę moich uszu .

Leon

Mój strój prawie nic się nie zmienił po za tym że zmieniłem koszulę na w kratkę a nie na gładką .Ostatnie spojrzenie w lustro i gotowe nie wiem czemu się tak dla niej stroje ale coś mówiło a tym kimś była babcia że mam założyć o to tą właśnie koszulę .Bardzo ładnie podkreślała wszystkie moje mięśnie .Ciesząc się ze swojego wyglądu ruszyłem na spotkanie .Dotarłem szybko a gdy ją ujrzałem zrobiło mi się słabo ale nie dałem tego po sobie poznać .Była śliczna .Gdy mnie ujrzała zdjęła słuchawki i pozostawiła je na szyi.
-Cześć -pocałowała mnie w policzek
-Hej
-Jak tam ?
-Ujdzie .Idziemy ?
-Niech się zastanowię -przyłożyła palec do policzka -Zgoda .Ruszyliśmy .Chodziliśmy tak chyba ze 3 godziny i cały czas cisza .Ani ja ani ona nie chcieliśmy jej przerwać . Dopiero teraz zorientowałem się że nie znam jej imienia .
-Jak się nazywasz ?
-Violetta Castio -Castio nie wierze tak piękna istota jest córką albo nie wiadomo kim kobiety która zabrała mi rodziców .-A ty ? -nie mogłem  nią rozmawiać
-Przepraszam muszę już iść .
-Powiedziałam coś nie tak ? -nie odpowiedziałem tylko ruszyłem do domu . Zacząłem obmacywać swoje kieszenie w poszukiwaniu portfela w którym był prezent dla babci za to że taki piękny zrobiła dla mnie prezent . Nie było go skierowałem się do domu Violetty z zapytanie czy czasem go nie widziała .Wiedziałem że jeszcze nie dotarła .Więc usiadłem pod płotem i zacząłem bawić się trampkami  .

Violetta

Ale mnie potraktował .Świnia i tyle .Zapytał o imię no to mu powiedziałam a ten od razu ucieka jakby zobaczył ducha .Jestem aż taka brzydka ?To pytanie krążyło po mojej głowie i tak nawet nie zakładając słuchawek ruszyłam do domu .Strasznie bolały mnie nogi bo nie myślałam że tak dużo będziemy chodzić założyłam by te obcasy niższe czy coś ale chciałam mu się tak bardzo spodobać . On znam moje imię a ja wciąż jego nie .Gdy dotarłam ujrzałam go CPB który najzwyczajniej siedział pod płotem i bawił się butami .
-Co ty tutaj robisz ? -podniósł się z miejsca .
-Ja no yyyyy chciałem spytać czy nie widziałaś takiego czarnego portfela .
-A po co miałabym go widzieć ?
-Ponieważ go zgubiłem
-A może po prostu masz go w kieszeniach na dupie -odpyskowałam bo nie miałam zamiaru z nim rozmawiać .Jego dłoń powędrowała właśnie tam i po chwili go wyciągnął
-Sorry i nie musisz się już tak denerwować skarbie
-Nie mów do mnie skarbie a teraz idź bo nie mam zamiaru z tobą rozmawiać .
-A co ja znowu zrobiłem ?
-Po za tym że poszedłeś nie mówiąc jak masz na imię  i jak powiedziałam ci jak mam na imię .Spytałeś to ci powiedziałam i nie wiem o co ci chodzi .
-Nazywasz się Castio tak ?
-A po co miałabym kłamać ?
-Twoja mama albo nie wiem kto to był dla ciebie spowodowała wypadek i zabiła moich rodziców jak i samą siebie też .-zatkało mnie to co powiedział .Śmierć mojej mamy była ciężką informacją dla mnie ale tak to ona to spowodował .
-Ja przepraszam nie wiedziałam że o twoi rodzice zginęli przez mamę  ale czy od razu musisz się na mnie wyżywać ? -musiałam zdjąć te cholerne buty bo już nie wyrabiałam a gdy poczułam gładką  powieszchnie pod stopami od razu odetchnęłam z ulgą .
-To ja przepraszam że tak zareagowałem .
-To moja wina -poczułam łzy których nie mogłam opanować-Mogłam po prostu wczoraj nie upadać i nic by się nie stało .
-Stało by się nie poznałbym cię .-zrobiło mi się ciepło na sercu .Podeszłam do niego i przytuliłam
-Jesteś wspaniałym przyjacielem .
-Wiem
-Może wejdziesz ?
-A z przyjemnością- i tak razem udaliśmy się do mojej willy  .Gdy otworzyłam drzwi było strasznie cicho .
-Wróciłam ! -nikt nic nie odpowiedział zajrzałam do kuchni .Nikogo nie było tylko zwykła kartka .
"Hej Violu pojechaliśmy na zakupy a później do babci i cioci .Mieliśmy jechać wszyscy razem ale ty wybyłaś gdzieś od rana .Wrócimy wieczorem Fran " .
-Stało się coś ? -spytał
-Nie po prostu wyjechali do rodziny
-Ahaaa
-Chodź pójdziemy do mojego pokoju
-Dobrze -ruszyliśmy za rękę to znaczy ja go złapałam bo chciałam żeby szedł za mną .Nie wyrwał swojej dłoni .Gdy dotarliśmy rzucił się na uszko .
-Przepraszam ale muszę na chwilę do toalety . -wyszłam

Leon

Gdy wyszła od razu dorwałem się do fioletowego zeszytu który raczej był pamiętnikiem .Przeczytałem ostatni wpis .Gdy go skończyłem czytać napisałem po spodem .
"Hej tu Cholernie Przystojny Brunet zadzwoń do mnie śliczna 605782105* .Ps . Napaliłem się tym tekstem " Odłożyłem sekretnik z powrotem na miejsce żeby nic nie zauważyła .Po chwili weszła do pokoju.
-Zdradzisz mi w końcu swoje imię ?
-Cholernie Przystojny Brunet -jej mina była tak bardzo zdziwiona że aż jak z filmu .
-Czytałeś ? -dorwała swój pamiętnik i zaczęła  czytać to co w nim napisałem .
-Też jesteś Cholernie Przystojną Violą -na jej policzka znalazły się rumieńce.
-Aż tak ci się podobam ? -poruszyłem śmiesznie brwiami z czego ona zaczęła się śmiać lecz po chwili opanowała się i przygryzła dolną wargę .
-Nigdy jeszcze nie oszalałem tak na punkcie innej dziewczyny .Moje serce nie może zapomnieć o tobie
-A moje o tobie -powiedziała cicho a ja to usłyszałem .Przyciągnąłem ją do siebie i nasze usta złączyły się w namiętnym pocałunku
..............
I jak się podoba specjalny rozdział wyszedł by dłuższy ale już chciałam go dodać dla was .Bardzo wam dziękuję za ten 1000 wyświetleń .~Leonerka

4 komentarze:

  1. Niedawno odnalazłam twojego bloga i sie od razu w nim zakochałam wchodze tu co pół godziny i sprawdzam czy jest jakiś rozdział.Ubóstwiam twój blog!!!! Poprostu jestem jedenym wilkim leniem i nie chce mi się komentować ale spróbuje to zmienić :)
    ~ Iśka~

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam jeszcze małe pytanie jak dodałaś na bloga ten pasek z muzyką bo nie mogę tego ogarnąć :)???

      Usuń
    2. Awwww kocham was a co do muzy to .Jak masz ten pasek i jak się muza skończy to masz napisane " SCM Music Player " klikasz na to a reszta jest powiedziana tutaj http://www.youtube.com/watch?v=CBbxznse53I .A ty piszesz jakiegoś bloga .Daj mi linka na pewno wpadnę :] Bardzo dziękuję za wszystko

      Usuń