1 lipca 2014

Rozdział 12 ~Dlaczego mi to robisz ?

Z dedykacją dla Weroniki Wójcik
***

-Musisz mi coś wyjaśnić
-Co ja niby znów zrobiłam ? -zobaczyłem w jej oczach łzy ale kiedy ujrzała swój zeszyt z piosenkami od razu się od mnie uśmiechnęła-Chyba wiem o co ci chodzi .
-To dobrze .To wytłumaczysz mi coś .
-Zależy co .
-Tęsknisz za muzyką ?
-Tak i to bardzo dlatego takimi małymi kroczkami coś robię w tym kierunku aby nie zapomnieć .
-Kogo lub czego ?
-W tamtym momencie kiedy pisałam tą piosenkę -wskazała na stronę na której otwarty był zeszyt.-Myślałam o tobie "I mieszam niebo dzień i noc. Trochę miłości, nieco miodu" -zaśpiewała mi kawałek tekstu .A ja chwyciłem ją w moje ramiona
http://zwierciadlo.pl/wp-content/uploads/2011/09/9727054_m-665x309.jpg
-Te amo mucho mucho fuerte-wykrzyczałem
-A ja ciebie bardziej .A teraz mnie puść wariacie bo muszę ci coś powiedzieć .
-No co ?
-Ale ja wolę czuć pod stopami ziemie.
-Jeśli tak chcesz
-Chcę .Proszę -tak jak mnie poprosiła pięknooka tak zrobiłem po czym złapałem jej delikatne dłonie .
-No mów .
-Więc za -spojrzała na mój zegarek -2 godziny dostanę wypis ze szpitala .
-NA PRAWDĘ ?-kiwnęła główką a ja w odpowiedzi bardzo brutalnie wbiłem się w jej usta co ona oczywiście odwzajemniła.-To wspaniała wiadomość .
-Wiem kocie .-kiedy mi to powiedziała wpadłem na pewien pomysł.
-W torbie masz wszystkie rzeczy które będą ci potrzebne aby się ogarnąć
-Dziękuję -musnęła mój czerwony policzek .
-To ja dam ci trochę prywatności .Będę za 20 minut
-Już tęsknię
-A ja bardziej .
-Nie byłabym taka pewna .
-Ciao kocico
-Bay tygrysie -dopiero teraz zauważyłem że Victor się uwinął. Mam nadzieje że nie widział co ja tutaj z księżniczką robiłem .Teraz nie było to aż takie ważne ponieważ miałem pewien plan co do jutrzejszego dnia .


-Stary no ale wierz jaka jest sytuacja
-Wiem a co za to będę mieć ?
-A co chcesz ?
-Hymmmm bierzesz za mnie całą papierkową robotę przez tydzień jak wrócisz
-CO? Ale kiedy ja to wszystko nadrobię ?
-Nie wiem albo wyjazd do Fraser Island z Violettą albo zostajesz i pracujesz .
-Wybieram to pierwsze .
-Tak myślałem .To co ja daje ci kluczę do domu moich rodziców a ty robisz za mnie papierki przez tydzień .
-Dokładnie .Dziękuję Fede ty jesteś najlepszy
-Przecież to wiem .
-Jeszcze dziś podjadę do biura po kluczę .
-Wierz gdzie mnie szukać .
-Jasne -i tak zakończyła się moja rozmowa z moim najlepszym przyjacielem z pracy .Byłem zadowolony że tak łatwo poszło .Wystarczyło teraz jechać do mojej pracy gdzie znajdował się mój laptop i klucze do raju. Tak więc zrobiłem .Jechałem spokojnie moim samochodem kiedy nagle sam zgasł .
-KUR*A -przekląłem waląc rękami w kierownice .Na ostatkach paliwa zjechałem na pobocze .-Akurat dziś dlaczego mi to robisz ? -i wtedy wpadł mi do głowy pomysł bo w końcu mój samochód jest wyposażony w tak zwane "awaryjne paliwo "  .Pozostało tylko pytanie jak to włączyć ? Ale od czego jest instrukcja? Pochyliłem swoje ciało do schowka i wyciągnąłem z niego potrzebną rzecz .Przeczytałem i już po chwili znów jechałem na drodze prosto do  stacji gdzie mogłem zatankować moje spragnione czarne cudeńko .

Dzisiaj wyjątkowo był wielki tłok na parkingu w firmie której pracuje .Zdziwiło mnie to ale już po chwili znalazłem jakieś miejsce do zaparkowania. Uśmiechnięty wparowałem do firmy i powędrowałem do gabinetu Fede. Zapukałem bo mógł mieć w tym czasie jakiegoś klienta.Jednak po chwili usłyszałem wesołe "Zapraszam " co było bardzo charakterystyczne u niego .
-A witam witam kolego
-Hej Fede i co masz te klucze ? -obrócił się chyba 2 razy na obrotowym krześle i dopiero wtedy wstał i chwiejnym krokiem tak jakby był pijany podszedł do mnie i wręczył w dłoń przedmiot .-Dzięki wariacie
-Miłych jęków
-Spadaj na drzewo prostować banany
-Dobra i co jeszcze może na YouTube wstawię ?
-Chętnie .Będziesz miały tyle wyświetleń co samo One Direction jednego dnia .
-Byłbym gwiazdom
-Przemyśl moją propozycję a ja teraz spadam do siebie .-nie odpowiedział lub odpowiedział a ja tego nie usłyszałem .
Kiedy dorwałem się do laptopa zamówiłem 2 bilety lotnicze do miejsca gdzie mamy się wybrać już jutro .

***
Po około 15 minutach byłam gotowa i wyglądałam jak prawdziwa dziewczyna która dawno nie pokazywała się w jakimś innym odcieniu niż czerń ,biel i granat .
Z torby wygrzebałam czarną bluzkę oraz czerwoną zwiewną spódniczkę i oczywiście do kompletu buty na koturnie .Zestaw wydawał mi się taki codzienny ale i wyjątkowy .Z uśmiechem na twarzy ruszyłam do szpitalnej łazienki w której myślałam że będzie śmierdzieć od papierosów ,alkoholu czy innych rzeczy jednak nie zapach był tak jak w prawdziwych domowych łazienkach .Może lekko było czuć odświeżać ale nie przeszkadzało mi to .
Weszłam do jednych z kabin i tam zdjęłam tą ohydną szpitalną piżamę a na moje ciało założyłam świeżą koronkową bieliznę a następnie resztę przyszykowanych wcześniej ubrań .Ubrana podeszłam do lustra i tam zaczęłam się dopiero szykować .Rozpuściłam włosy z mojego luźnego koka i aby je wyprostować użyłam prostownicy .Gdy już skończyłam tą czynność wpięłam we włosy kokardę .Następnie przeszłam do twarzy .Zamaskowałam moje już trochę mniej widoczne sińce po czym uwałowałam oczy oraz na rzęsy nałożyłam tusz .Usta przejechałam szminką w odcieniu różo.Do zestawu dołożyłam jeszcze kolczyki   w kwiaty oraz łańcuszek z serduszkiem .Całość wyglądała tak .Na sam koniec popsikałam się perfumami .Posprzątałam po sobie i udałam do pokoju w którym już czekał na mnie Leon z jakąś kartka w ręku .A kiedy mnie zobaczył wiedziałam że chce mnie zjeść żywcem .
-Kocie co tam masz ? spytałam kładąc rękę na biodrze
-Jja ...emmmmmm -zaczął się jąkać .Wyglądał wtedy tak słodko .
-Widzę że się z tobą nie dogadam .-wzięłam od niego kartkę po czym przysiadłam na jego prawym kolanie a jego ręce od razu powędrowały blisko moich piersi .-Verdas ręka 5 cm niżej -westchnął po czym położył dłonie na moim brzuchu
-Lepiejj ? -spytał
-Tak -pocałowałam jego usta jednak nie długo .Można powiedzieć że tylko dotknęłam jego ust aby potem odczytać co pisze na kartce .
-Wypis
-Tak .Walizki są już w samochodzie .
-Musze podziękować lekarzom .
-Zrobiłem już to ponieważ twój lekarz prowadzący kończył dyżur .
-Kochany jesteś -pocałowałam jego czoło i tak za rękę udaliśmy się ku domowi mojego mężczyzny. A kiedy dojechaliśmy ja wzięłam długą kąpiel i poszłam spać wtulając się w umięśniony tors Leośka .

C.D.N.
Co by tutaj ? Hymmmmm nic .
Cieszcie się Leonettą dopóki oni jeszcze są razem bo w końcu za kilka rozdziałów będzie BUM koniec .
Pewnie nawet do 20 rozdział już się rozstaną .
Wiem jam szatanek 3:)
Do kolejnego :****
Im więcej komentarz tym szybciej rozdział .....

20 komentarzy:

  1. Pierwsza ;* Wspaniały ! Nie rozwalaj mi leonetty bo uduszę -,- xd. Czekam na następny ;***

    GabiS<3

    OdpowiedzUsuń
  2. druga i tak się cieszę<3
    rozdział bomba tylko nie rozwalaj leonetty pliss /,xd
    pytanie co do victora to on będzie powodem cytuje BUM koniec

    M.L

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Weronika pisała, że o Vica nie mamy się marteić bo on jest i będzie tylko jej przyjacielem ;).

      GabiS<3

      Usuń
  3. Super rozdzial :) czekam na next :nie rozwqlqj narazie leonetty niech sie sobo nacieszo. Mozesz zrobic tak ze Violetta ulegnie Leonowi i pszespi sie z nim i co raz czesciej bedzie ulegala i pewnego dnia ona dowie sie zaszala w cioze. Nie bedzie miala odwagi powiedziec tego Leonowi i pewnwgo dnia jak wroci do domu zobaczy jak Leon kocha sie z inno w luzku zacznie sie afera a pozniej ona wykrzyczy mu prosto w twarz ze majo dziecko a ten pieprzy sie z.inno itp. To tylko moja durna wyobraznia ale byloby mi milo gdybys troche z tego co ja napisalam uwzglendnila do opowiadania :) jeszcze raz zajefajny rozdzial i Pozdo :*

    @Angela

    OdpowiedzUsuń
  4. Rozdział ekstra :*
    Co dlaczego chcesz rozwalić Leonette ? ^^
    Nie rob mi tego :c
    Niech oni sobie żyją spokojnie i wszyscy będą szczęśliwi :*
    Czekam na next :*
    Życzę duzo weny i pozdrawiam ;*
    Buziaki :-* :-*
    Paula <\3

    OdpowiedzUsuń
  5. Super
    Zapraszam do mnie
    Romantycznahistorialeonetty.blogspot.ie

    OdpowiedzUsuń
  6. Superowy rozdział czekam na next

    OdpowiedzUsuń
  7. rewelacyjny rozdzial
    andzia67

    OdpowiedzUsuń
  8. rozdzial jak z bajki piekny
    czekam na next
    :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Rodział świetny
    Leoś jest słodki, że zabiera Violę na wycieczkę
    Czekam na next
    Viki

    OdpowiedzUsuń
  10. Super ale nie rozwalaj mi leonetty jasne ^^

    OdpowiedzUsuń
  11. superowy kiedy next nie mogę się doczekać tylko nie psuj leonetty

    OdpowiedzUsuń
  12. a co wtedy zviola ja k sie rostana to gdzie bedzie mieszkac ale potem wrucado siebie .super rozdzial

    OdpowiedzUsuń
  13. fajny pomysl angela rugeronators
    rozdzial fantastyczny

    OdpowiedzUsuń
  14. Świetny rozdział. Kiedy następny rozdział?

    OdpowiedzUsuń
  15. A wrócą do siebie po krótkim czy długim okresie?
    Masz mi ich nie rozdzielać! :c

    OdpowiedzUsuń
  16. Boski :)
    Leoś jaki romantyk wyjeżdża z Vilu :D
    Szkoda, że rozwalisz Leonette, ale musi się coś dziać :*
    Mam nadzieję, że i tak ich kiedyś pogodzisz !
    Czekam na następny rozdział :***
    Kocham Cię <3

    OdpowiedzUsuń