Dla tego jedynego ...... D.K. :***
***-Mogę wiedzieć z kim rozmawiam ?
-Czy Pani jest kimś z rodziny Leona Verdasa ?
-Jestem narzeczoną .......dlaczego pan pyta ? -Violetta bała się odpowiedzi dlatego przysiadła na kanapie
-Pan Verdas nie żyje .Zginął w wypadku samochodom .-szatynka opuściła dotykowy telefon na jego ekranie zrobiła się tak zwana "pajęczynka " Płakała po prostu płakała .Straciła swoją drugą połówkę .Nigdy nie spodziewała się tego że tak z dnia nadzień straci go ,wszystkie marzenia .Po chwili rozpaczy usłyszała dzwonek do drzwi .Wytarła swoje słone łzy i ruszyłam otworzyć
-Violetta co z tobą ?
-....Leon on .....
-Co z nim ?
-On nie żyje -wytrzeszczyła na nią oczy a ja bezsilna opadłam znów na sofę .Schowała głowę w dłoniach i po prostu znów rozpaczał .Ona też do niej dołączyła .

***
To dzisiaj mój narzeczony zostanie zakopany głęboko w ziemi .Kiedy go zobaczyłam .....takiego bladego .Ostatni raz dotknęłam jego ręki kiedy był w trumnie .Od tego czasu śpię dosyć krótko ze względu na nasze dziecko .Jem tyle ile powinnam chociaż nie sprawia mi to żadnej radości .Razem ze mną zamieszkał nasz przyjaciel -Diego .Opiekuje się mną .Boi się że jeśli zostanę sama zabije siebie oraz baby .
Nie jestem aż taka głupia .Chociaż czasami dobrze że jest przy mnie .Jest to teraz na prawdę ważne w moim stanie nie dosyć że ciężarnej -moje emocje są bardziej przeżywane -to jeszcze ....drugi stan ,którego nie da się opisać w żaden sposób .
W tym momencie stoję objęta ramionami Diega .Patrze wprost jak go zakopują a po moich policzkach leci woda .....
.To co ja przeżywam ...to jest najgorsze na świecie .Brak słów .Kiedy już wszyscy odeszli ja i on cały czas staliśmy .
-Diego ?
-Tak ?
-Zostaniemy tutaj ?
-Tak długo jak będziesz chciała -posłał mi sztuczny uśmiech .Kiedyś pocieszyłam bym go ...a teraz to nie ma sensu .Razem z nim usiedliśmy na ławce .Ja zapaliłam znicz a on położył kolejny bukiet wielkich kwiatów .
-Dlaczego to zrobiłeś ? Przecież ja cię potrzebuje ....-spojrzałam na mój już dosyć pokaźny brzuch.-My ciebie potrzebujemy -Nie usłyszałam odpowiedzi dlatego wtuliłam się w ramie Diega i patrzyłam przed siebie.Mówiąc szczerze za wiele tam nie zobaczyłam ale czułam że Leon jest przy mnie .Przecież jego cząstka jest we mnie .....
Nie jestem aż taka głupia .Chociaż czasami dobrze że jest przy mnie .Jest to teraz na prawdę ważne w moim stanie nie dosyć że ciężarnej -moje emocje są bardziej przeżywane -to jeszcze ....drugi stan ,którego nie da się opisać w żaden sposób .
W tym momencie stoję objęta ramionami Diega .Patrze wprost jak go zakopują a po moich policzkach leci woda .....

-Diego ?
-Tak ?
-Zostaniemy tutaj ?
-Tak długo jak będziesz chciała -posłał mi sztuczny uśmiech .Kiedyś pocieszyłam bym go ...a teraz to nie ma sensu .Razem z nim usiedliśmy na ławce .Ja zapaliłam znicz a on położył kolejny bukiet wielkich kwiatów .
-Dlaczego to zrobiłeś ? Przecież ja cię potrzebuje ....-spojrzałam na mój już dosyć pokaźny brzuch.-My ciebie potrzebujemy -Nie usłyszałam odpowiedzi dlatego wtuliłam się w ramie Diega i patrzyłam przed siebie.Mówiąc szczerze za wiele tam nie zobaczyłam ale czułam że Leon jest przy mnie .Przecież jego cząstka jest we mnie .....
***
Minęło już około roku od nieszczęśliwego dnia .Nie dawno urodziła się mała córeczka .....nazwałam ją tak jak Leon chciał czyli Angelique .Moja malutka tak strasznie go przypomina .
Mój mąż .....tak ożeniłam się z Diegiem ale to nie znaczy że zapomniałam o Leonie .Na jednym palcu mam pierścionek zaręczynowy od niego a na drugim od Diega .Po mimo tego że jestem w połowie szczęśliwa to nigdy o nim nie zapomnę .
Mój mąż .....tak ożeniłam się z Diegiem ale to nie znaczy że zapomniałam o Leonie .Na jednym palcu mam pierścionek zaręczynowy od niego a na drugim od Diega .Po mimo tego że jestem w połowie szczęśliwa to nigdy o nim nie zapomnę .
The End
Och ....taki trochę smuteczkowaty ;c
Dzisiaj tak wyjątkowo bez rozdziału ponieważ nie mam na niego pomysłu xD
Ostatnio pisało mi dużo osób że chce ze mną pisać rozdział
Tak więc pomyślałam że może niektóre rozdział będą pisane "tak gościnnie " z innymi ?
Chociaż nie wiem czy ktoś się na to pisze xD
Także ten no ..... ja nie zanudzam i do rozdziału .
Pozdrawiam :***
Och ....taki trochę smuteczkowaty ;c
Dzisiaj tak wyjątkowo bez rozdziału ponieważ nie mam na niego pomysłu xD
Ostatnio pisało mi dużo osób że chce ze mną pisać rozdział
Tak więc pomyślałam że może niektóre rozdział będą pisane "tak gościnnie " z innymi ?
Chociaż nie wiem czy ktoś się na to pisze xD
Także ten no ..... ja nie zanudzam i do rozdziału .
Pozdrawiam :***