13 lutego 2016

Rozdział 1 •Powrót do dawnego zycia•


Violetta
~~~~~~~
Dzis jest ten dzien,  dzis powracam do Buenos Aires. Wracam do taty i do babci. Siedze własnie na lotnisku i rozmyślam o zyciu. Zostawiłam Buenos Aires 2 lata temu przez złamane serce, a dzisiaj tam wracam. Nie wiem dokładnie co sie dzieje teraz z Leonem, pewnie jest ze swoją dziewczyną ale nie powinno to mnie juz interesowac no bo przeciez nasza historia sie juz skonczyła.

Leon
~~~~~
-Kendal błagam cie daj mi spokój-błagałem go zeby przestał mnie wypytywac o mojej nowej dziewczynie.
-No ale jak ma na imie?-dalej zadawał pytania.
-Maja-odpowiedziałem krótko.
-Maja powiadasz...- zasmiał sie.
-Czemu sie smiejesz?
-No bo moja była tak ma na imie- dalej sie smiał.


-Kendal chłopie przestan sie głupio smiac-miałem nadzieje ze przestanie.
-No okej przestaje- uspokoił sie.
-Dzieki a teraz wyjdz z mojego domu- pokazałem mu drzwi.
-Ale ty jestes wredny- powiedział po czym wyszedł z domu Leona.

Maja
~~~~~
Szykuje sie własnie na randke z Leonem. On jest naprawde boski.
Najlepszy i najprzystojniejszy ale ja nie wiem czy go kocham... ja kochałam mojego byłego i jeszcze chyba sie nie odkochałam. Mam nadzieje ze mój związek z Leonem spowoduje ze zapomne o Kendalu.
Własnie miałam wejsc pod prysznic ale jak zwykle telefon mi zaczął dzwonic. Chwyciłam telefon i odebrałam go nie patrząc kto dzwoni.
-Czego?-odebrałam.
-Czego? A mozesz byc milsza?-spytał.
-O boze Kendal- wszedzie poznam ten głos.
-Tak to ja..
-Czemu dzwonisz?-zdziwiłam sie jego telefonem.
-Poprostu chciałbym wiedziec co u ciebie.
-Ze co? Kendal nie mam czasu przepraszam-rozłączyłam sie.
Odłozyłam telefon i weszłam pod prysznic.

Violetta
~~~~~~~
Własnie zaraz ląduje.. zaraz powróce do mojego dawnego zycia.. chociaz nie dokładnie dawnego bo do Leona nie powróce.

4 komentarze: