17 lutego 2016

Rozdział 3 •Podejrzane•

Violetta
~~~~~~~
Ile mozna czekac? Od godziny siedze i wpatruje sie w niebo.
-Violetta!-usłyszałam znany mi głos.
-Leon...-nie wiedziałam co powiedziec.
-Co ty tu robisz?-spytał.
-Nie moge juz siedziec na własnej ławce we własnym podwórku?-udałam wsciekłą.
-Wiesz ze nie oto mi chodziło.
-Nie wiem... tak naprawde nic nie wiem o tobie-skrzyżowałam ręce.
-Wiesz....-usiadł koło mnie.
-Leon co ty robisz?-spytałam odsuwając sie od niego.
-Sam nie wiem...-wpatrywał sie w moje oczy.
-Violetta kochanie! - usłyszałam głos babci.
-Babcia!- podbiegłam do niej i ją mocno przytuliłam.
-Długo czekałas?-spytała.
-Nie... z jakies 10 minut- skłamałam.
-Chodz do srodka bo pewnie zmarzłas- obejrzałam sie do okoła a Leona juz nie było. Pomogłam babci z zakupami po czym weszlismy do srodka.

Leon
~~~~~
Co tu robi Violetta? Wrocila? Ale po co? Zostawila mnie po czym wyjechała... nawet mnie nie wysłuchała.
Jak ją zobaczyłem na tej ławce to poczułem cos silnego...
Musiałem do niej podejsc bo cos mnie tam ciągneło.
Własnie jestem w drodze po Maje bo idziemy dzis na randke ale teraz po tym incydencie trudno mi bedzie skupic sie na Maji i nie myslec o Violetcie.

Kendal
~~~~~~~
Zrobie to co mi Remo kazał..
Mam jej adres..
Stoje własnie Przed domem Violetty Castillo.
Nie wiem kto to.. nie wiem co w ogóle zrobie bo tak naprawde to ja zadnego planu nie mam..
Podeszłem do drzwi poczym zapukałem.
-O dzien dobry-otworzyła mi jakas starsza kobieta.
-Dzien dobry... jest moze w domu Violetta?-spytałem.
-A tak tak poczekaj juz ją zawołam-po chwili Violetta pojawiła sie.
-Yy znamy sie?-spytała sie mnie.


-Wiesz.. jestem nowy tutaj w okolicy i mogłabys mi pokazac gdzie są sklepy?
-Tak oczywiscie ale teraz jestem strasznie zajęta..-chciała zamknąc drzwi ale jej nie pozwoliłem.
-Violetta!-krzyknąłem.
-Skąd znasz moje imie?-no i co teraz jej powiedziec?
-Yyy ja powiedziałem Violetta?-podrapałem sie po głowie z nerwów.
-Wiesz moze lepiej juz idz-zamkneła drzwi mi prosto przed nosem... no i co ja teraz zrobie?

Violetta
~~~~~~~
Ten koles jest jakis dziwny...
Skąd on wiedział jak mam na imie?
Skąd wiedział gdzie mieszkam?
To podejrzane...

1 komentarz:

  1. Haha spokojnie <3
    Kendal jej nic nie zrobi :*
    Ale Remo za to jest nie bezpieczny xd

    OdpowiedzUsuń