18 lutego 2016

Rozdział 4 •Niezłe Bagno•


Leon
~~~~~
Randka z Mają minęła szybko...
Niby jestesmy parą a zachowujemy sie jak przyjaciele...
A tak w ogóle to nie mogłem przestac myslec o Violi, nie jestesmy już razem ale ja do niej dalej czuje tą miłosc.
Tęsknie za jej usmiechem, smiechem i wszystkim. Chciałbym ją jakos odzyskac ale na pewno mi nie uwierzy w to ze jej nie zdradziłem.
Nie wiem co zrobie.. ale nie moge tak poprostu zrezygnowac z Violetty.

Kendal
~~~~~~~
Wpakowałem sie w niezłe bagno..
Mogłem z ignorowac tą wiadomosc... i nie isc pod ten głupi budynek.
Chodze do okoła pokoju juz przez prawie godzine.. zaden plan mi nie przyszedl do głowy.. masakra..
Po 2 godzinach w koncu cos mi przyszlo do głowy.
-Przeciez Łukasz jest policjantem!-zacząłem gadac do siebie. Mam przyjaciela nazywa sie Łukasz.. i jest policjantem.. moze on mi jakos pomoze? Chwyciłem sie za telefon i wbiłem numer do Łukasza.
-Kendal ziomek co tam?-odebrał.
-Joker nawet nie wiesz jak dobrze cie słyszec-Joker to taka ksywa Łukasza.
-Cos sie stało?-spytał zmartwiony.
-Tak ale to nie rozmowa na telefon-Miałem nadzieje ze zrozumie.
-Mozemy sie spotkac i pogadac jak chcesz-zaproponował.
-To swietny pomysł... mozemy sie spotkac jutro o 2 w tej nowej restauracji?-spytałem.
-Mozemy-odpowiedział.
-Dzieki Joker-podziekowałem mu po czym sie rozłączyłem.

Violetta
~~~~~~~
Dalej mam przed oczami tego chłopaka, skąd on kurde zna moje imie? Przeciez ja go nie znam...
-Violu pomozesz mi ze zmywaniem?-spytała babcia.
-Oczywiscie, już ide-własnie miałam wejsc do kuchni ale jak na złosc telefon mi zaczął dzwonic. Spojrzałam na wyswietlacz “Numer zastrzeżony” kto to moze byc?
Nie wiem czy odebrać... moze poprostu to z ignoruje...
-Juz ide babciu-krzyknąłam po czym weszlam do kuchni.

Remo
~~~~~
Oj Kendal.... nie sprawdzasz sie..
Szpieguje go cały czas.. cos czuje ze wezme tą sprawe w swoje ręce. Ubrałem kurtkę po czym wyciągnąłem pistolet z szafy...
Wyszłem z domu trzaskając drzwiami.

3 komentarze: