Rozdział 69

.Violetta.

Kilka dni później :
Jestem nie wyspana ,głodna i czuje się dziwnie.Jestem przygotowana że o 9 jak zobaczę śniadanie pierwsze co zrobię to będę rzygać .Nina mówi że się otrułam czymś w tym szpitalu albo to jakiś dziwny objaw choroby .Nie mogę zasnąć już od kilku dni lub śpie po 5 godzin co mi się rzadko zdarza .W głowie cały czas myślę o jednym .......sex z Leonem .Chociaż on mówi że gdy jego rodzice wyjadą z moimi w sprawach biznesowych zaprosi mnie do siebie i zrobimy to .
Psychiatra powiedział że jestem pierwszą osobą która się tak strasznie nie załamała po tym co mi się stało ale zawdzięczają to tylko i wyłącznie Leonkowi i Ianowi  że tak szybko mnie znaleźli .Ja czuje że coś w środku mówi mi że mam przestać myśleć o zgwałceniu mnie ale także Leon który odciąga mnie od tych myśli ale za tym przyciąga do siebie .
Spojrzałam na zegarek w telefonie 8 .......o 12 ma przyjść Leon i ma mnie zawieść na policję żeby powiedziała co się stało i podobno już złapali jednego .Oby to był Tomas .......ale cóż muszę się z tym zmierzyć i może wreszcie dadzą mi spokój .Wygramoliłam się z łóżka po czym ruszyłam do szafy żeby coś założyć na moje chude ciało .Zajrzałam do szafy i wybrałam ten strój ale coś nie mogłam się dopiąć .
-Lara !!!!! -wydarłam się a ta od razu wpadła do pokoju w samej bieliźnie
-Co się stało ?
-Pomóż mi się zapiąć -ona tylko wywróciła wzrokiem ale mnie zapięła
-Coś ci się chyba przytyło
-Dziwne a przecież nie mogę nic przełknąć
-Nie wiem chyba musisz się udać do lekarza
-Właśnie chyba tak .A teraz spadaj się ubrać -klepnęłam ją po tyłku a ta szybko uciekła a ja zeszłam na dół ale gdy poczułam zapach jedzenia znów miałam odruch i czym prędzej pobiegłam do toalety na dole .Jak zawsze obok mnie pojawiła się Nina .
-To jest nie normalne wymiotuje już od kilku dni . Nie jem nie śpie co jest ze mną ?
-Violu ......kiedy ostatnio miałaś okres ?
-Przed tym całym wypadkiem
-A od niego minęło prawie 4 tygodnie
-A ja wciąż nie dostałam .......
-To może oznaczać tylko jedno
-JESTEM W CIĄŻY -wtedy do łazienki wpadł wesoły Leon po czym wziął mnie w swoje ramiona i okręcił w okół własnej osi krzycząc
-Będę ojcem .Będę tatą -gdy mnie tak okręcał poczułam że znów mi jest nie dobrze .
-LEON POSTAW JĄ BO SIĘ ZRZYGA-chłopak szybko to zrobił a ja czym prędzej ruszyłam do kibla żeby zwymiotować .
-Przepraszam kochanie .
-Nic się nie stało
-Ale jak to możliwe ?
-Nie wiem .
-A wierz że rodzice już wyjechali i możesz właśnie w tym momencie jechać ze mną do mojego domu .-rzuciłam się mu w ramiona
-Po drodze do apteki macie wjechać !!!!
-Tak jest mamo -powiedzieliśmy z ironią
-Ja wam dam mamo to była tylko przyjacielska rada
-Niech ci będzie .To ja pójdę się znów spakować .
-Ale za dużo nie bierz tych ciuchów
-A co ?
-Mam koszule
-Aaaaaaaa -powiedziałam i pobiegłam na górę aby spakować jedną małą torbę z bielizną kosmetykami i innymi rzeczami .Jedna rzecz wydawał mi się dziwna .......jak to się mogło stać przecież po naszym ostatnim namiętnym seksie wzięłam te jebane tabletki .Wyjęłam je z mojej torebki i spojrzałam na datę ważności 2017 .Tylko rok się dla mnie liczy czyli mają jeszcze 3 lata ważności .Ale to nie może być możliwe żebym ja była z tymi co mi to zrobili ........pudełko wypadło mi z rąk a pojedyncza łza poleciała po policzku i spadła na drewnianą podłogę odbijając się o nią z głośnym hukiem który tylko ja słyszałam .Czym prędzej zaczęłam pakować swoje rzeczy i jedyną dobrą nowiną tego dnia było to że mogę to dziecko usunąć .

Godzinę później byłam już z Leonem w jego domu pierwsze co zrobiłam to ruszyłam do łazienki żeby sprawdzić czy noszę w sobie małe dziecko i jak najprędzej je usunąć .Mój Verdas poszedł wtedy na chwile do sklepu po co ale nie wiem co on tam chce kupić .
Zrobiłam wszystko za instrukcją .Okazało się że jestem w ciąży więc czym prędzej je usunęłam bo byłam na 1000000% pewna że to niestety było dziecko jednego z gwałcicieli .Gdy wyszłam z łazienki od razu na mojej buzi pojawił się uśmiech .Poszłam do kuchni i jakby to powiedzieć zjadłam dwie duże bułki ale co mi się dziwić jak nie jadłam przez kilka dni .Teraz już jest wszystko dobrze .Po chwili do domu wpadł Leon z wesołą miną i małą śliczną torbą .
-Mam coś dla ciebie i naszego dziecka -zadławiłam się pomarańczowym sokiem .
-Co ?-wyjął z tej torby bluzkę z napisem "Super mama "domyśliłam się że to dla mnie a dla dziecka którego już nie ma kupił zabawkę .
-To dla ciebie -podał mi bluzkę -A to dla małego lub małej -szepnął i położył obok mnie zabawkę -Bluzka będzie dobra przez pewnie okres bo jest w rozmiarze jaki masz teraz więc za kilka miesięcy będzie za mała -wzięłam do ręki tą zabawkę i zaczęłam ją oglądać .Z moich oczu popłynęły łzy a z buzi Leona zniknął uśmiech .-Co jest Violu ?
-Leon ....-wstałam -Pamiętasz ten dzień kiedy to robiliśmy ?
-Oj wtedy to się działo .Pamiętam .
-Tak właśnie i ja od razu jak to skończyliśmy wzięłam te tabletki
-Były po terminie i dlatego jesteś w ciąży prawda -położył dłonie na moim brzuchu ale ja je zdjęłam ale przytrzymałam
-To są jedne z najlepszych tabletek na świecie ........one mają termin jeszcze kilka lat
-Nie rozumiem -powiedział i usiadł na krześle.
-To nie było twoje ......dziecko a ze względu na to usunęłam je  !!!!!
-Zdradziłaś mnie -wykrzyczał mi w twarz po czym wybiegł z kuchni
-TO BYŁO DZIECKO GWAŁCICIELI -krzyknęłam za nim biegnąc ale on tylko zamknął mi drzwi przed nosem .Westchnęłam zawróciłam się .Postawiłam kilka kroków po czym usiadłam przy ścianie i nogi podciągnęłam pod samą szyję ....po czym opuściłam głowę tak że była po między moimi nogami po czym wybuchnęłam strasznym płaczem.

.Leon.

Nie odszedłem daleko od domu .Nie wiem czemu ale coś mi mówiło żebym tego nie robił ........to po prostu chemia która ciągnie mnie do Violi.
Szczerze to ciesze się że zdarzyła mi powiedzieć że to było ich dziecko ......gwałcicieli .
Może to jednak i lepiej że usunęła to "nie nasze dziecko  " bo i tak gdyby je urodziła prędzej czy później zdecydowalibyśmy się na oddanie do adopcji i to dziecko cierpiało by jeszcze bardziej niż my teraz .
Nie muszę do niej biegnąć .......znów nawaliłeś Verdas .Po prostu facet idealny .Myślisz nad oświadczynami[o to chodziło ze zmianą związku] a tu walisz taką klapę .Czym prędzej zawróciłem i wparowałem do domu .Zobaczyłem obraz Violetty płaczącej znów przez mnie .Starając się po cichu nie wydając żadnego dźwięku. Po prostu chciałem ją przytulić i przerosić .Zrobiłem to .
-Wybacz mi -powiedziałem bardzo cicho -Obiecałaś że nie pozwolisz mnie ciebie rzucić
-A rzuciłeś ?
-Nie -powiedziałem a ona lekko się uspokoiła lecz cały czas płakała .Chwila ciszy którą przerwałem
-Nie kochasz mnie już ?
-Żyje po to aby kochać ,jeśli nie kocham to nie żyję .Prawdziwą miłość poznaje się nie po jej sile, lecz po czasie jej trwania.
-Przetrwamy wszystko co dobre i złe .
- Kropla miłości znaczy więcej niż ocean rozumu.
-Kocham Cię -podniosłem jej podbródek
-Ja ciebie też -po czym nasze usta dotknęły się w delikatnym pocałunku który po chwili przerodził się w namiętny .Ręce Violi powędrowały na moją szyje a moje rozwalały jej włosy .Czym prędzej przenieśliśmy się do sypialni ....i zrobiliśmy TO

C.D.N.
Skończyłam po 5 godzinach .
Rozdział jest dosyć długi .Nie zanudzam .Komentujemy .
Ps.Jest taki amcio który się nie chce ujawnić .Namówcie go aby to zrobił :D