19 stycznia 2014

Rozdział 75

Włączcie to 

.Violetta.

-Już lepiej -spytałam kiedy się od siebie oderwaliśmy
-Tak -zaczął się szczypać .
-Co ty robisz ?
-Patrze czy to nie sen .
-Leon to jest czysta rzeczywistość .Jesteśmy szczęśliwi i to się teraz liczy prawda .
-Nie wiem .
-
Chcę już zawsze móc przy Tobie być,dawać Ci to co dobre,sprawiać byś szczęśliwy był.
-Nawet nie wiesz jak cię kocham -pocałował moje czoło a następnie policzek .Ja spojrzałam na zegarek który był na jego ręce .
-Cholera Leon dzisiaj przyrządzając twoi rodzice -sam spojrzała na zegarek .
-A ja miałem godzinę temu zawieść cię do Iana
-OMG to ja pójdę z buta po drodze wejdę po taty a ty ogarnij
-Dobrze .Kocham cię .-pocałowaliśmy się Leon założył moje udo na swoją .
-Leoś ....nie możemy .
-No wiem
-Kiedy indziej skarbie a teraz idę się ubrać .
-Ja też ale może najpierw przyrządzę ci śniadanie
-Możesz -i tak ja schowałam się w łazience a on udał się na dół .

Siedziałam w łazience chyba z godzinę ale udało mi się w końcu wyciągnąć to z siebie co najpiękniejsze Moje obcasy cicho stukały o drewnianą podłogę.Stawiłam krok po kroku ale kiedy w końcu doszłam do kuchni a tam ujrzałam moją drugą połówkę w spodniach dresowych oraz czarnej koszulce kiedy odwrócił się w moją stronę i posłał jeden ze swoich uśmiechów zauważyłam że kroi pomarańcze

-I jak ?-obróciłam się na pięcie
-Lepiej niż bardzo ładnie
-Dziękuję -powiedziałam i pocałowałam jego policzek .
-Siadaj bo zaraz będzie śniadanko
-Z owocami ?
-To tylko dodatek
-Ahaaaa a ogarniesz to wszystko sam ?
-Muszę
-Poczekaj to ja może chociaż ogarnę u ciebie
-Oj nie ....tam na pewno nie będziesz sprzątać
-Ale czemu ?-chciał coś powiedzieć ale ugryzł się w język -Teraz tym bardziej tam idę -znów ruszyłam do jego pokoju i zaczęłam sprzątać ....gdy nagle natrafiłam się na laptopa otworzyłam go i wtedy do pokoju wpadł Leon .
-Violu ......jeśli ci życie miłe to oddaj to
-Czemu ?Co przed mną ukrywasz ?Może jednak kłamałeś co do tych pornosów
-Nie!-powiedział pewnie siebie
-W takim razie zobaczmy co to jest -poruszyłam myszką i ujrzałam śliczne pierścionki zaręczynowe które były szukane w Aparcie .Spojrzałam na Leon a ten położył się obok mnie
-Właśnie odkryłaś że chce ci się oświadczyć -z moich oczu poleciały łzy .-Ej mała czemu płaczesz ?

-Bo popsułam ci niespodziankę -wysychałam cicho
-Nic nie popsułaś tak ?-podniósł mój podbródek .-Nawet nie wierz w którym momencie to zrobię .
-A zrobisz ?

-Głuptasie po co bym kupował pierścionek .
-A nie wiem może ktoś cię o to poprosił ...-nie odpowiedził tylko pocałował mnie bardzo namiętnie .
-Lepiej ?
-Tak
-Chodź na śniadanko -odłożyłam laptopa a ten porwał mnie w ramiona .Chwile szliśmy  w ciszy ale musiał przerwać to Leon -A przyjęła byś ?
-Ale co ?
-No zaręczyny
-Jeszcze się pytasz .Oczywiście że tak .
-Kocham Cię -pocałował moje włosy po czym usadowił mnie na krześle .-Zaraz będzie podawane jedzenie
-Dziękuję

Kilka minut później znów nie umieliśmy się rozstać .Nasze pożegnanie trało z dużą chwilę ponieważ musieliśmy nacieszyć się sobą .

-Trafisz
-Leoś pytałeś już mnie tego tyle razy .
-Może lepiej cię odwiozę .
-Kocham Cię .Zadzwonię później -powiedziałam i wyszłam a że było już późne popołudnie od razu ruszyłam do Iana .Droga wcale mi się nie dłużyłam bo co chwile mijałam miejsca gdzie znalazłam się z Leonem .A to nasza ławeczka .......Resto ,dawne Studio 21 które Teraz jest One beat .A właśnie muszę złożyć papiery .Kiedy tak rozmyśliłam o szkole usłyszałam dźwięk dochodzący z mojej nowej płyty a tak szczególnie to z telefonu na którym nie wiem skąd pojawiło się Hoy somos mas .Odegrałam .
-Hej Viluś
-Sel ?
-Oczywiście
-Wierz jak się stęskniłam
-Ja bardziej
-A co się stało ?
-No niestety
-Nie strasz mnie
-Oj to chyba nie będzie dobra nowina
-Powiesz wreszcie ?
-A tak .......twoje koncerty zaczną się wcześniej -odetchnęłam z ulgą
-Kiedyś cię uduszę
-Nie zrobisz tego
-Owszem zrobię
-To czekam do sierpnia
-Już od którego ?
-Już od 15
-OMG jak ja mam w tak krótkim czasie się zorganizować ?
-Wierz w ciebie a teraz kończę
-No baj .-rozłączyłam się i dopiero teraz zorientowanym się że został mi tylko miesiąc na pożegnanie się z przyjaciółmi i Leonem .Miejmy nadzieje że wyruszy ze mną .Chcociaż wolałabym żeby został i żeby opiekował się rodziną swoją jak i moją ale też ciężko będzie się z nim rozstać na tak długi okres .

Pod koniec drogi zdjęłam te przeklęte szpilki i szłam na boso .Tańcząc i śmiejąc się .Czułam się tak jakby zaraz miało się stać coś strasznego .Więc cieszyłam się chwilą
Kiedy przekroczyłam prób domu w którym aktualnie mieszkam zobaczyłam moich przyjaciół .
-Co wy tu robicie ?
-Stęskniłyśmy się -kiedy się przytuliliśmy zobaczyłam smutną blondynkę .
-Co ona tutaj robi -spytałam cicho
-To przez Mack wyjaśnię ci to później -odsunęliśmy się
-Hej Ian i .....Nina ?Gdzie ona jest ?
-Pojechała do rodziny na chwile
-Ahaaaa .-podeszłam do Ludmiły który była nie gdyś moją przyjaciółką .

-Violetto ja cię tak strasznie przepraszam .
-Za co ?
-Lu może ja jej to wyjaśnię ?-z kuchni wydobył się Fede
-Co ty tutaj robisz ?
-Od ......wczoraj jestem  z Moją Ludmiłą -wytrzeszczyłam oczy a on ją przytulił po czym podał pomarańczowy sok. Ja usiadłam na sofie bo strasznie zrobiło mi się gorąco .
-To sen prawda ?
-Nie to nie sen .Wpadliśmy na siebie przypadkiem i od razu ....motylki w brzuchu .
-FEDE -wydarłam się na niego .
-Nie krzycz !
-Jesteś idiotą żeby zakochać się w tej blondynce
-Może i jestem ale dasz mi to wyjaśnić .-westchnęłam.
-Proszę
-Ludmiła zachowuje się tak ponieważ miała ciężkie dzieciństwo .
-Ci rodzice co mieszkali z nami wtedy pamiętasz ?
-Tak
-To oni wzięli mnie jako adpotowaną córkę
-I ?
-Oni ją bili .-wtedy coś we mnie pęknło i przytuliłam Ludmiłe która rozpłakała się w moją koszulkę

C.D.N.
Mamy Fedemiłę <3333
Trochę Leonetty ale większości to całość
Mój Arti powrócił ja happy <333
Co tam jeszcze .
OS chyba dzisiaj nie będzie bo muszę odrobić lekcje XDDDDDDDDDD +obejrzeć Grawitację [nie obowiązkowo ale polecają ten film ]
Dziękuję za głupiutki spam Oli ,Kathy i amcia którzy napisali ciekawe opowiadanie XDDD
Komentujemy <3333


16 komentarzy:

  1. Oooo jaki suodki Leoś <333
    Cudeńko *.*
    Nie Vilu wyjedzie wcześniej :(
    A Leoś z nią :)
    Albo się pokłócą :(
    Czekam na next
    ~Kathy
    P.S. amcio przenosimy historię tu?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję ale to nic nie ma związanego z rozstaniem

      Usuń
    2. Całe szczęście. Uffffff
      Ale i tak jeszcze kiedyś ich rozdzielisz.
      Tak zgaduję
      ~Kathy

      Usuń
    3. W najbliższych rozdziałach

      Usuń
    4. No to ja już czekam z chusteczkami i kosą xD

      Usuń
  2. amcio się pyta kiedy i na jakim kanale. amcio cieszy się z opowiadania. i amcio dziekuje. kathy, alexandra i weronika amcio was kocha z całego amcia serduszka. bez was amcia życie nie miało by sensu. amcio was lofcia
    amcio ;) dziekuje trzem siostrzyczkom

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję .
      Tez cię kocham

      Usuń
    2. Kathy też kocha swe siostry i amcia.
      Kathy poucza amcia, że Kathy pisze się z dużej litery

      Usuń
    3. hahahahahah :D
      Love they

      Usuń
  3. Ooooo Leoś !! <3
    Vilu zepsuląś niespodizanke :( < a LEoś az tak się starał :D
    heheh nie no Boski!
    aLe smutno że ma koncerty i przez to się roztaną :(
    Yhh kariera :P
    no nic buziaczki :*:*: Kocham ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak Leoś zawsze kochany <33
      Nie rozstaną się przez koncert
      KOcham

      Usuń
    2. uuu to przez co :o :(
      boje sie
      kochana :(

      Usuń
    3. Nie powiem .
      Najpierw pomóż mi przekonać Werę i Kathy żeby nie odchodziły .

      Usuń
    4. Nwm.... czy dam radę :* al espróbuje ;)

      Usuń