10 lutego 2014

Rozdział 89

.Kathy.

Leon ......hym .Czuje że jest silnym facetem ale kiedy chodzi o Violettę nie umie sobie poradzić .Wtedy wystarczyła by tylko ona aby on się uśmiechnął a wtedy i ja była bym szczęśliwa .
-Leon ......wszystko musi być dobrze
-Wiem ale .......ona jest w bardzo ciężkim stanie .
-Cicho -powiedziałam głaszcząc go po włosach .
-Kathy dziękuję że jesteś .-pocałował mnie w czoło .-Obiecuję ci że teraz jak będę mógł do niej wejść zabiorę cię ze sobą .
-Dziękuję -przytuliłam go mocno .
-Nie ma za co .Jesteś cudowną dziewczynką którą na pewno Violetta pokocha .
-Leon znów ci dziękuję -posłał mi słaby uśmiech .
-Co tam rysowałaś ? -wzięłam do ręki mój rysunek i powoli mu pokazałam .Na rysunku była szczęśliwa rodzinka .......od lewej Leon ,ja i Violetta.Na środku był domek ,były 2 drzewa oraz słońce .
http://us.123rf.com/400wm/400/400/darkink/darkink1202/darkink120200014/12483127-s-rysunek-dziecka-z-rodziny.jpg .
-Podoba ci się ?
-Tak bardzo .A kto to ?
-Ty -pokazałam palcem -Ja -znów ten sam gest -i Violetta -mój palec wskazujący powędrował na ostatnią postać .
-Kathy tak na przyszłość Violetta ma brązowe włosy -zaśmialiśmy się .
-To się poprawi .A rysunek możesz zatrzymać .
-Teraz ja dziękuję -i znów śmiech .-Może coś potrzebujesz .
-Hym napiłabym soku pomarańczowego .
-Dobrze poczekaj tutaj .Ja skoczę do kiosku
-Wrócisz ?
-Tak .
-Czekam -ułożyłam się wygodnie w łóżku i odprowadziłam Leona wzrokiem .

.Leon.

Kiedy już wyszedłem z pokoju udałem się do windy .Czekałem na nią chyba z 5 minut i jak już dojechała okazało się że jest pełna ludzi .
-Ehhhh wolę schodami .-i tak z 3 piętra ruszyłem na dół .......schody ....schody i jeszcze raz schody .W głowie miałem tylko aby dobrze postawić nogę to było ważne .Jednak .......na samym dole schody zaczęły stawać się śliskie .I kiedy już zacząłem spadać zauważyłem tabliczkę "Uwaga !Ślisko " mój tyłek bolał bardzo bo w końcu już skończyła się moja "podróż " .Wstałem i złapałem moje obolałe pośladki
-Moja dupaaa .-krzyknąłem i zobaczyłem że wszyscy się na mnie patrzą .Nawet kamery skierowały się w moją stronę .Moje ręce znów znalazły się w kieszeniach a moje nogi znów zaczęły kierować się ku kiosku .Jednak kiedy dotarłem nie mogłem uwierzyć że został zamknięty 2 minuty temu .Co za pech .-Jest tu jeszcze gdzieś kiosk ? -wszystkich ręce skierowane zostały ku tablicy ......-Pierwsze piętro serio ? -wzruszyli ramionami a ja zaśmiałem się kpiąco i ruszyłem w kierunku windy która tym razem była pusta .......do czasu kiedy się nie zatrzymała i weszło do niej około 6 osób w tym jedna osoba była dość pulchna i musiała stać obok mnie .Facet ważył około 150 kg i gniótł mnie do lustra .Ale to nie było nic ......jadł on hamburgera i miał podniesioną rękę bo musiał się czegoś trzymać a zapach z pod pachy nie był zbyt piękny ......można powiedzieć że ja ledwo nie zemdlałem .Winda zatrzymała się na moim piętrze i musiałem się przeciskać .....ale wreszcie stoję i śmierdzę potem .Będę musiał się umyć.Mam tylko nadzieje że tutaj jest jakiś prysznic bo ja nie opuszczę Violetty i Kathy a właśnie Kathy czuje się za nią bardzo odpowiedzialny .Normalnie sam chciałbym mieć takie cudeńko w domku.Może będę się starać o jej prawa rodzicielskie ? Hymmmm pogadamy o tym z Violettą bo pewnie ona też będzie chciała się nią zająć jako matka .W końcu jesteśmy już dosyć dorośli by zaadoptować tą małą kruszynkę która mnie strasznie sobą zauroczyła .

Mam już soczek który jest już w ręcach małej a teraz kierujemy się do pokoju Violetty .
-Leon co tak brzydko pachnie ?
-Emmmm miałem przykre spotkanie z pewną osobą w windzie -zaśmiała się cicho po czym znów zatopiła swoje usta w soczku .

.Violetta.

Lekko już zaczynam się przebudzać ze śpiączki .......nie czuje takiego bólu jaki był wcześniej .Zaczynam otwierać swoje oczy .......na początku oślepia mnie światło z lamp ale później już jest dobrze .
-Jak się Pani czuje ?
-Lepiej -uśmiechnęłam się do pielęgniarki
nagle do drzwi ktoś zapukał .-Proszę -wtedy moim oczom ukazała się Leon i pewna mała osóbka która trzymała mojego ukochanego za rękę .Byłam lekko zazdrosna ale posłałam im mój szczery uśmiech .Blondyneczka od razu wyrywała się z uścisku Leona i podbiegła do mojego łóżka i delikatnie na nim przysiadła .
-Hej Koteczku -powiedział Leon i ucałował moje usta
-Hej -przytuliłam go najmocniej jak umiałam
-Nie przemęczaj się .-szepnął na moje ucho ponieważ w sali nie byłam sama .
-Wiem ale się bardzo stęskniłam
-Ja jeszcze mocniej -posłał mi swój uśmiech .A moje oczy powędrowały na dziewczynkę -A tak to jest Katherine ale wymyśliłem jej Kathy .
-Jestem Violetta -przytuliła mnie bardzo delikatnie .A ja poczułam takie dziwne ciepło z jej ciała .
-Skąd ją znasz ?
-A tak .Kiedy tak siedziałem przed twoją salą operacyjną i płakałem ona podeszła do mnie ....
-Ułożyłam swoją dłoń na jego policzku .......-i tak zaczęłam słuchać historia jak mój kotek poznał się z tą małą ,słodką Kathy
C.d.n.
No i jest trochę dłuższy niż poprzednie .Pewnie będziecie walić beke z Leośka hahhahahah :D
Mogę wam powiedzieć że dawcą nie będzie Kathy bo ona wkroczy w ich życie jako ktoś inny ale pewnie już się domyślacie po rozmyśleniach Verdasa :D Violetta wyzdrowieje .......to wam jeszcze powiem :) I więcej nie zdradzam. 14 lutego wyczekujcie OS na Walentynki .I to chyba wszystko co chce wam powiedzieć .
Buziaczki :****
Rozdział dedykuje mojej BBF .....zdrowiej :)

18 komentarzy:

  1. Świetny rozdział czekam na kolejny

    OdpowiedzUsuń
  2. świetny blog będę go czytać

    karolina

    OdpowiedzUsuń
  3. Tak...kathy jako dawca...moja chora teoria xD
    Fajny rozdzial
    Na one shota czekam ze zniecierpliwieniem

    Pozdrawiam
    ~Madziuś <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Super rozdział i dzieki za i.fo ze Viola wyzdrowieje :)
    Czekam na next ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Super rozdział.Masz rację mam beke z Leosia
    "Moja dupa"- hehe .Nie wiem co napisać.O mam:życzę weny.Werka Leonetta

    OdpowiedzUsuń
  6. super rozdział a i bym zapomiała
    proszę zrum 3 częńćś os One shot "Miłość zawsze zdobędzie wampira
    proszę zrub następną częś albo z tego opowiadanie proszę proszę
    proszę

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję .
      Nie zrobię 3 części bo nie mam na nią pomysłu .
      Ale za to jak mi dobrze pójdzie ten OS na Walentynki to specjalnie dla cb dam jak będę miała na niego wenę to dam inny na podstawie fantastyki .

      Usuń
    2. dzięki ,dzięki, dzięki ,dzięki ,dzięki
      dzięki ,dzięki ,dzięki jesteś cudna

      Usuń
  7. Eeee głupio jeżeli oni chcą zaadoptować Kathy ;'( Ich życie stanie się cięższe i wogóle nie podoba mi się ten pomysł. A poza tym nie lubię tej dziewczynki od początku opowiadania

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uuuuu to mnie zaskoczyło że Kathy się nie podoba ........Nie spokojnie nie stanie się ciężkie itp. Może czasem coś tam nabroi jak każde dziecko ale tak to będzie bardzo grzeczna .
      A mogę wiedzieć dlaczego jej nie lubisz ?Chciałabym wiedzieć bo mogę trochę pozmieniać coś dla cb ale ona już zostanie ......na razie w moim opowiadaniu .No trudno muszę przecierpieć że ci się nie podoba bo już treści nie zmienię :/

      Usuń
    2. No, bo oni są jeszcze młodzi, muszą się wyszaleć, a nie adoptować dzieciaka. Teraz jak w tym nowym rozdziale napisałaś, że Gregorio ma atak serca to myślałam że on pójdzie do szpitala i tam zobaczy Kathy i okaże się że to jego dziecko. Viole da się uratować i wogóle.

      Usuń
  8. hehehe Leon <3 :D jeju jak ja go kocham >3
    hymm to jak ni eKathy to kto o.O ?: :P
    hymm ciekawe ciekawe :P
    chyba zmieniam się w detektywa może FEDE ! jej kuzyn i no moze bd się chciał zrekompensować ? że to troche przez niego bo ten pomysł ^^ :P nie no nwm ... :x
    ale ciesze się że wyzdrowieje :P Leoś o adopcji ---> mój słodziak <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No Kathy nie :)
      Fede też nie :)

      Usuń
    2. Jeju to kto :~~!! Kobieto ? już nie mam pomysłow :( Yhh moze jakiś anonimowy :P ? :D ehheheh

      Usuń
    3. Bardzo fajny rozdział!
      Uwielbiam Kathy!
      Może dawcą będzie jej ojciec albo Angie?
      Czekam na next
      Pozdrawiam Suzy

      Usuń
    4. Nie .Zgaduj zgadula :D ~Weronika Verdas

      Usuń