PODROZDZIAŁ !Ważne przeczytaj
.Violetta.
Po zjedzonym posiłku Verdas zaprosił mnie na spacer .Oczywiście przyjęłam zaproszenie .Czułam się dziwnie w ciuchach jego kuzynki ale nie miałam swoich .Leon zaprowadził mnie pod naszą fontannę .Kochałam to miejsce .Puściłam jego rękę i szybko pobiegłam żeby dotknąć jej swoimi rękami .Zobaczyłam tam pełno groszy .
-Na szczęście -szepnęłam do siebie i zaczełam szukać podobnego pieniążka ale zapomniałam że mam nie swoje cichy .Usiadłam na niej zrezygnowana i patrzyłam na wodę lecącą z fontanny .Było tak ślicznie brakowało tylko jego .-Leon -odwróciłam głowę i zobaczyłam że stoi nad mną .Moja głowa znajdowała się na wysokości jego brzuszka .Przytuliłam się do niego .On tylko się uśmiechnął i cały czas patrzył na tą fontannę .Oderwałam się od niego po czym moje ręce powędrowały do jego kieszeni u spodni .
-Mogę wiedzieć co ty robisz ?-spytał zdziwiony brunet .
-Szukam grosika .
-Masz -zanurkował do kieszeni spodni i podał mi pieniążek.
-Chodź rzucimy razem -poklepałam miejsce obok siebie on usiadł po czym ujął moją dłoń w którym był pieniążek.
-Leonetta na zawsze -powiedzieliśmy razem i lekko wrzuciliśmy kasę .Uśmiechnięci postanowiliśmy wrócić do domu .Cały czas zastanawiam się dlaczego ja go tak kocham ?Nie umiałąm odpowiedzieć na to pytanie no po prostu kochałam i tyle .
Znów leżymy przytuleni do siebie i cieszymy się sobą .Nagle Leon wziął pilot który chyba był od telewizora którego tutaj nie ma .
-Co ty robisz ?
-Włączam telewizor nie widać
-Ale tutaj nie ma żadnego telewizora
-Jesteś pewna ?
-Tak znam ten pokój jak własną kieszeń
-No chyba nie za bardzo .Wciśnij ta zielony guziczek -podał mi pilota a ja to zrobiłam .Nagle ze ściany wysunął się telewizor po czym ładnie ułożył na ścianie .
-ŁoŁ -powiedziałam a chłopak sie zaśmiał .-Co będziemy oglądać ?
-A co chcesz ?
-Nie wiem
-To może .....horror ?
-Jak chcesz .-powiedziałam i usłyszałam dźwięk mojego telefonu .Odebrałam
V:Halo ?
L:Boże ty żyjesz -krzyknęła mi do słuchawki
V:Tak żyję .
L:A Leon ?
V:Myślałaś że dam mu umrzeć ?
L:Nie ?-zaśmiałam się
V:Chcesz dowód ?
L:Dawaj !-Leon widział że teraz jego pora .Podszedł do mnie a ja włączyłam na głośno mówiący .
Le: HEJ SIOSTRO ŚLICZNEJ DZIEWCZYNY -wydarł się tak że wiedziałam że Lara już nie będzie zadawać głupich pytań .Uśmiechnęłam się do chłopaka a on mnie pocałował .
L:Leon odwal się od mojej siostry
Le: Nie !-wysyczał po między pocałunkami .
L:Violu ty mnie posłuchasz .Tak więc tata dzwonił -oderwałam się od chłopaka i zapytałam
V:Tata -po czym sie rozłączyłam a Leon zaczął całować moją szyję
-Skończyłaś już -wysyczał
-Jeszcze tylko jeden telefon i jestem twoja -powiedziałam z trudem bo było mi tak dobrze
-Tylko jeden -powiedział i położył swoją głowę na moim brzuchu .Zaśmiałam się do siebie i zadzwoniłam do taty .
T;Halo ?
V:Tato ?
T:Violetta ty żyjesz
V:Tak żyję
T:A Leon ?
V:Spokojnie wszystko jest po staremu
T:Czyli lecisz już do Nowego Jorku ?-spytał ze smutkiem
V:Aktualnie to leżę na łóżku takiego jednego faceta .
T:Niech zgadnę Pan Verdas ?
V:Skąd wiedziałeś ?
T:Intuicja .Wracasz dzisiaj do domu ?
V:Jutro od rana bo śpię u Leona
T:To dobrze a kiedy twoja siostra chce mnie po raczyć swoją obecnością ?
V:Powinna przelecieć jutro około 6
T:Pojedziesz ze mną na lotnisko po nią ?
V:Nie wiem czy Verdas mnie wypuści ze swoich ramion
T:Leon pozwolisz mi ją zabrać na kilka godzin ?-spytał głośnie tata
L:Oczywiście .Tylko nie za długo
V:No to słyszałeś jego odpowiedź a teraz muszę kończyć bo oglądamy film
T:Rozumiem to do jutra .Pozdrów tą szaloną rodzinkę bez której nie możesz żyć
V:No nie mogę i oczywiście pozdrowię .-rozłączyłam się -Masz pozdrowienia od taty
-Dziękuję-powiedział i znów położył się obok mnie a ja wzdychałam jego śliczny zapach .-Kochasz moje perfumy nie ?
-Ależ oczywiście .-zaśmiał się i tak zaczęliśmy oglądać film a że ja się troszkę bałam Leon uspokajał mnie całusami .
-Nudzi ci się prawda ?
-Jak ty mnie dobrze znasz -dotknął mojego nosa a ja pocałowałam jego usta który odwzajemnił i zajął się mną .Nagle usłyszeliśmy pukanie z trudem oderwaliśmy się od siebie i razem powiedzieliśmy "Proszę " .W drzwiach ukazali się nam rodzice Leona którzy byli ubrani wizytowo .
-Wychodzimy dzieci .
-Gdzie ?-spytał Leon z ciekawości
-Zaprosiłem o to tą damę -Pan Verdas wskazał na swoją żonę -Na randkę .Na pewno wrócimy późno
-Około ?
-Po północy
-Zamknijcie drzwi od mojego pokoju i te główne -powiedział i dorwał znów moje usta kiedy jeszcze rodzice Leon nie wyszli z pokoju .Oni się zaśmiali a ja ze wstydu zaczęłam się rumienić .Gdy wyszli chłopak oderwał się ode mnie i zaczął całować szyję .
-Mam pomysł -powiedział
-Jaki ?
-Jeśli oni sobie poszli a my jesteśmy sami to może ......-wiedziałam co ma na myśli
-Chcesz zrobić TO ?
-A ty nie ?
-Mrrrr z tobą zawsze .-i tak nasze ubrania szybko wylądowały na podłodze po czym nasze ciała złączyły się w jeden wyraz
-Na szczęście -szepnęłam do siebie i zaczełam szukać podobnego pieniążka ale zapomniałam że mam nie swoje cichy .Usiadłam na niej zrezygnowana i patrzyłam na wodę lecącą z fontanny .Było tak ślicznie brakowało tylko jego .-Leon -odwróciłam głowę i zobaczyłam że stoi nad mną .Moja głowa znajdowała się na wysokości jego brzuszka .Przytuliłam się do niego .On tylko się uśmiechnął i cały czas patrzył na tą fontannę .Oderwałam się od niego po czym moje ręce powędrowały do jego kieszeni u spodni .
-Mogę wiedzieć co ty robisz ?-spytał zdziwiony brunet .
-Szukam grosika .
-Masz -zanurkował do kieszeni spodni i podał mi pieniążek.
-Chodź rzucimy razem -poklepałam miejsce obok siebie on usiadł po czym ujął moją dłoń w którym był pieniążek.
-Leonetta na zawsze -powiedzieliśmy razem i lekko wrzuciliśmy kasę .Uśmiechnięci postanowiliśmy wrócić do domu .Cały czas zastanawiam się dlaczego ja go tak kocham ?Nie umiałąm odpowiedzieć na to pytanie no po prostu kochałam i tyle .
Znów leżymy przytuleni do siebie i cieszymy się sobą .Nagle Leon wziął pilot który chyba był od telewizora którego tutaj nie ma .
-Co ty robisz ?
-Włączam telewizor nie widać
-Ale tutaj nie ma żadnego telewizora
-Jesteś pewna ?
-Tak znam ten pokój jak własną kieszeń
-No chyba nie za bardzo .Wciśnij ta zielony guziczek -podał mi pilota a ja to zrobiłam .Nagle ze ściany wysunął się telewizor po czym ładnie ułożył na ścianie .
-ŁoŁ -powiedziałam a chłopak sie zaśmiał .-Co będziemy oglądać ?
-A co chcesz ?
-Nie wiem
-To może .....horror ?
-Jak chcesz .-powiedziałam i usłyszałam dźwięk mojego telefonu .Odebrałam
V:Halo ?
L:Boże ty żyjesz -krzyknęła mi do słuchawki
V:Tak żyję .
L:A Leon ?
V:Myślałaś że dam mu umrzeć ?
L:Nie ?-zaśmiałam się
V:Chcesz dowód ?
L:Dawaj !-Leon widział że teraz jego pora .Podszedł do mnie a ja włączyłam na głośno mówiący .
Le: HEJ SIOSTRO ŚLICZNEJ DZIEWCZYNY -wydarł się tak że wiedziałam że Lara już nie będzie zadawać głupich pytań .Uśmiechnęłam się do chłopaka a on mnie pocałował .
L:Leon odwal się od mojej siostry
Le: Nie !-wysyczał po między pocałunkami .
L:Violu ty mnie posłuchasz .Tak więc tata dzwonił -oderwałam się od chłopaka i zapytałam
V:Tata -po czym sie rozłączyłam a Leon zaczął całować moją szyję
-Skończyłaś już -wysyczał
-Jeszcze tylko jeden telefon i jestem twoja -powiedziałam z trudem bo było mi tak dobrze
-Tylko jeden -powiedział i położył swoją głowę na moim brzuchu .Zaśmiałam się do siebie i zadzwoniłam do taty .
T;Halo ?
V:Tato ?
T:Violetta ty żyjesz
V:Tak żyję
T:A Leon ?
V:Spokojnie wszystko jest po staremu
T:Czyli lecisz już do Nowego Jorku ?-spytał ze smutkiem
V:Aktualnie to leżę na łóżku takiego jednego faceta .
T:Niech zgadnę Pan Verdas ?
V:Skąd wiedziałeś ?
T:Intuicja .Wracasz dzisiaj do domu ?
V:Jutro od rana bo śpię u Leona
T:To dobrze a kiedy twoja siostra chce mnie po raczyć swoją obecnością ?
V:Powinna przelecieć jutro około 6
T:Pojedziesz ze mną na lotnisko po nią ?
V:Nie wiem czy Verdas mnie wypuści ze swoich ramion
T:Leon pozwolisz mi ją zabrać na kilka godzin ?-spytał głośnie tata
L:Oczywiście .Tylko nie za długo
V:No to słyszałeś jego odpowiedź a teraz muszę kończyć bo oglądamy film
T:Rozumiem to do jutra .Pozdrów tą szaloną rodzinkę bez której nie możesz żyć
V:No nie mogę i oczywiście pozdrowię .-rozłączyłam się -Masz pozdrowienia od taty
-Dziękuję-powiedział i znów położył się obok mnie a ja wzdychałam jego śliczny zapach .-Kochasz moje perfumy nie ?
-Ależ oczywiście .-zaśmiał się i tak zaczęliśmy oglądać film a że ja się troszkę bałam Leon uspokajał mnie całusami .
Około 19 .....:
Film skończył się dawno .Jesteśmy najedzeni i co najgorsze ja lekko wystraszona przez ten horror który Leon wyłączył go w połowie bo ja ze strachu się popłakałam.Tylko jego pocałunki mnie uspokoiły .Teraz Verdas lata sobie po kanałach jak głupi-Nudzi ci się prawda ?
-Jak ty mnie dobrze znasz -dotknął mojego nosa a ja pocałowałam jego usta który odwzajemnił i zajął się mną .Nagle usłyszeliśmy pukanie z trudem oderwaliśmy się od siebie i razem powiedzieliśmy "Proszę " .W drzwiach ukazali się nam rodzice Leona którzy byli ubrani wizytowo .
-Wychodzimy dzieci .
-Gdzie ?-spytał Leon z ciekawości
-Zaprosiłem o to tą damę -Pan Verdas wskazał na swoją żonę -Na randkę .Na pewno wrócimy późno
-Około ?
-Po północy
-Zamknijcie drzwi od mojego pokoju i te główne -powiedział i dorwał znów moje usta kiedy jeszcze rodzice Leon nie wyszli z pokoju .Oni się zaśmiali a ja ze wstydu zaczęłam się rumienić .Gdy wyszli chłopak oderwał się ode mnie i zaczął całować szyję .
-Mam pomysł -powiedział
-Jaki ?
-Jeśli oni sobie poszli a my jesteśmy sami to może ......-wiedziałam co ma na myśli
-Chcesz zrobić TO ?
-A ty nie ?
-Mrrrr z tobą zawsze .-i tak nasze ubrania szybko wylądowały na podłodze po czym nasze ciała złączyły się w jeden wyraz
Leonetta
C.D.N.
Tak więc rozdział 59 już za nami .
Pytanko do was .
Już nie długo rozdział 69 .
69 kojarzy mi się tylko z jednym czyli z sexem i zboczeństwem :D
Tak więc chcecie aby on był MEGA zboczony ? [paczaj ankieta ]
A jeśli nie to dawać mi tu inne pomysły :D
Tak więc rozdział 59 już za nami .
Pytanko do was .
Już nie długo rozdział 69 .
69 kojarzy mi się tylko z jednym czyli z sexem i zboczeństwem :D
Tak więc chcecie aby on był MEGA zboczony ? [paczaj ankieta ]
A jeśli nie to dawać mi tu inne pomysły :D
BOSKI ♥♥♥
OdpowiedzUsuńLeonetta :D
A co do 69 to możesz zrobić taki jaki chcesz :)
Czekam na nastepny i Pozdrawiam
Superaśny rozdział.
OdpowiedzUsuńWiesz no zrobisz jak będziesz chciała.
Wiem, że i tak wyjdzie świetny
~Kathy
Super rozdział... :)
OdpowiedzUsuńMi też 69 tylko z jednym więc zrób taki rozdział
Jula Verdas-Castillo
Tak niech taki będzie 69...
OdpowiedzUsuńDb :D
UsuńGracjas kochana
Usuń:D
Usuńheheeh bd napewno zabawny jak sama liczba omówi :3
OdpowiedzUsuńBo chyba u wszytskich w klasie jak pada ta liczba to wsyztscy wybuchają niekontrolowanym śmiechem ??? No nwm ja tak mam z moją :3