-Dziękuję za ten pyszny posiłek
-A proszę bardzo -uśmiechnęła się do mnie promiennie a ja odwzajemniłem gest.Dokonała mojego policzka dłonią a ja się w nią wtuliłem . Ale tą chwilę musiał popsuć dzwonek do drzwi .Viola zeskoczyła z kolan i pobiegła otworzyć. A ja udałem się za nią tylko trochę wolniej . Już po chwili przytuliłem Violę od tyłu i zobaczyłem kto się tam kryje .
-No więc Hej -powiedział Maxi
-Skąd wierz że tu mieszkamy ?-spytałem
-Yyyy no twoja mama powiedziała że jesteś tutaj
-Aha to wszystko wyjaśnia
-Violu pozwu Leona na chwilę
-A proszę -wypościła mnie z objęć i schowała się w kuchni .
-Czego chcesz ?
-Rozmowy ale nie w progu ! -wpuściłem go do salonu . A on tylko usiadł .Zastała długa cisza a ja musiałem ją przerwać
-Powiesz o co w końcu chodzi ?
-Ja ..... no ...... yyyyy ........ -znów dzwonek do drzwi .Wywróciłem oczami i podszedłem otworzyć była to Fran .Jej oczy były bardzo zapłakane
-Hej Leon jest Viola ?
-Tak a co się stało ? -weszła do domu .-Viola Fran do ciebie
-Idę -wyszła z pomieszczenia gdzie przebywała a nasza przyjaciółka od razu rzuciła jej się w ramiona .
-Violu ......
-Nie tutaj chodź na górę
-Dobrze -znów się rozpłakała .Spojrzałem na Violę ona tylko pokazała gestem że jest ok . Gdy weszły na górę kontynuowałem rozmowę .
-Dokończymy tą rozmowę ?
-Leon ja się zakochałem .
-To chyba dobrze -przysiadłem obok niego
-Właśnie nie ona nie czuję tego samego co ja
-A kto jest tą laską ?
-Tą laską jest ......
Usiadłyśmy na sofie a ona znów rzuciła się w moje ramiona zaczęła moczyć mi bluzkę .
-Fran jestem tu wyżal mi się
-Marco ....... on no nie on nie może mnie zostawić .
-On .... coś mu się stało ?
-Nie , nie , wszystko jest w porządku po za tym że wyjeżdża
-Ale gdzie ?
-Nie wiem wybiegłam z domu prosto do twojego starego domu a zapomniałam że ciebie tam nie ma i zadzwoniłam do ciebie .
-Fran głuptasku powinnaś go wysłuchać do końca
-Może powinnam .Może nie powinnam .A jeśli on chciał mi powiedzieć że to koniec .Nie ja go nie wysłucham .
-Pójdę po chusteczki .
-Dobrze -po drodze wzięłam jeszcze telefon z sypialni w którym był ogromny bałagan po naszej zabawie wczorajszej . Uśmiechnęłam się do siebie i pobiegłam na dół . Tak natomiast Leon pocieszał Maxiego . Podeszłam do Leon i spytałam na ucho
-A jemu co ?
-Miłość
-Rozumiem
-A jej -wskazał palcem na górę
-Miłość
-Jasne
-Idę ..... -pocałowałam go w usta .Napisałam jeszcze do naszych BF sms " Laski kod 3 Fran przyjdźcie pod Zielonkawą 5 *"
-Naty nie wierze Maxi ........
-Tak serce nie sługa
-To się zgadza
-Do was to nie pasuje
-W jakim sensie
-Ty i Viola kochacie się całymi swoimi ciałami .......
-Uwierz całymi -zrobił wielkie oczy a ja dostałem sms z którego Viola prosiła mnie o pójście po Marco gdy przyjdą nasze przyjaciółki .Taaaaa Leoś wyręczy Violusie .Ja jej dzieisja pokarze w nocy co to znaczy zadzierać z Verdasem .Oj będzie ostro .Dobrze że kupiła gumki .Hahahahha o czym ja myślę dobra wróćmy do teraz
-Zrobiliście to ?
-Eheeee -powiedziałem to i zarzuciłem włosy do tyłu go zaczęły mi wchodzić w oczy.
-Jak wrażenia ?
-Zajebiste .
-Opowiadaj
-No to tak sex ,Viola ,Viola sex i tak na okrągło .
-Tylko tyle ? -spytał zrezygnowany
-Temu jeszcze mało
-Ze szczegółami dawaj !
-Nie to nasze prywatne sprawy
-Wierz chyba jesteś jedynym z męskiego grona który to robił
-To fajnie -zacząłem tańczyć

-Serio ?

-Tak skarbie -zrobiła załamanie i poszła otworzyć drzwi które właśnie zadzwoniły .Chciałem ją wyręczyć i zagrodziłem drogę .
-Przesuń się
-Nie
-Leon
-Co ?
-Przesuń się
-Nie
-LEON !
-Nie
-A jak ci coś dam ?
-A co ?
-A co chcesz ? -poruszyłem brwiami .-To może wieczorem a coś co mogę spełnić teraz ?
-Całus -ustawiłem usta do pocałunku i zamknąłem oczy .Poddała się i mnie pocałowała .Ale jej usta były tak gładkie a jej śmiech nie dawał mi spokoju .Otworzyłem oczy i właśnie całowałem się z jej ręką
-Co lepsze moje usta czy ręka -zaczęła się śmiać .A ja się trochę wkurzyłem .
-A to . -przerzuciłem ją przez ramie .Ona zaczęła mnie walić pięściami po plecach .Rzuciłam ją na kanapkę okraczyłem i zacząłem całować .Poddała się temu . Całowałem ją ze złością , fochem i miłością .Nagle usłyszałem odsząknięcie .Oderwałem się od niej po drodze spadając z kanapy . Viola zakryła się poduszką ze wstydu . A ja całując ją zapomniałem że nie jesteśmy sami .Przed nami stali wszyscy co znajdowali się w domu czyli : Fran , Mack , Cami i Maxi który właśnie wychodził .
-Violu ?
-Tak -odkryła swoje czekoladowe oczy i spojrzała na mnie zabijającym wzrokiem
-Też cię kocham -wysłałem jej całusa po którym się uśmiechnęła lecz tego nie chciała .
-Bardzo jesteśmy szczęśliwe że się kochacie ale Violu kod 3 Fran
-A tak chodźcie na górę -zostawiły mnie tak na tej podłodze
-Ktoś mi pomoże -moja dziewczyna cofnęła się i podała mi rękę .Ja ją przyjąłem tylko że przyciągnąłem ją do siebie jeszcze .
-Jesteś nie możliwy
-Wiem
-Nie wiem czemu ja kocham takie wariata .
-A ja czemu taką złośnicę
-Wcale się nie złoszczę
-LEON ! ZOSTAW JĄ W SPOKOJU -Cami krzyknęła na mnie
-Przecież my tylko rozmawiamy
-Już idę idźcie dogonię was ale najpierw muszę coś ogarnąć -ha wiedziałem że zostanie ze mną .
C.D.N.
Krótki ale jest późno .Chce sobie jeszcze obejrzeć Violę . Nie komentujecie :[ .Rozdział nie wiem kiedy się pojawi [następny ] /Tak ja też was kocham ~Leonerka