
Pierwszy września .Odkąd zobaczyłam Angie i tatę razem nie chcieli mi nic powiedzieć .Kupiłam sobie nową gitarę i schowałam ją w nowym miejscu . Tajemniczy L na razie się nie ujawnia i także nie odkryłam kim on jest .Właśnie idziemy z Leonem do studia .Przyjęli go wiedz bardzo się cieszę .Przed studiem Leon żeby rozpocząć swój nowy rozdział zaczął mnie całować bardzo namiętnie.
-Dobrze ,wystarczy -odkleiłam sie od niego . – Jeżeli nie chcesz się spóźnić w pierwszy dzień .
-No oczywiście że nie -poszliśmy w stronę studio .Przywitał nas Pablo .
-Witaj Violetto ! Witaj Leonie .
-Dzień dobry .Pablo postaram sie dobrze oprowadzić Leona tak jak to zrobili moi przyjaciele kiedy przeszłam tutaj pierwszy raz .-nie musiałam patrzeć na Leona żeby wiiedzieć że mu się ten pomysł podoba
-No ja mam nadzieję i dziękuję bo tak to sam bym to musiał zrobić . A teraz bardzo was przepraszam ale przychodzą kolejni nowi uczniowie .
-Rozumiemy – pierwszy raz głos w tej rozmowie zabrał Leon .A Pabla już nie było .
-To co księciu masz ochotę żeby cię Violetta oprowadziła ?
-Mrrr -zaczął się do mnie przybliżać do pocałunku . Nagle za moich pleców dobiegł śmiech Fran .Odskoczyłam od razu od bruneta .
-Ładnie to oprowadzasz Leona
-Co nie -zaśmiałam się z wypowiedzi Leona i wtuliłam się w jego ramię .
-A ty nie powinnaś być teraz w domu ?
-Przyszłam powitać nowy uczniów a szczególnie Leona -przytulili się
-Dziękuje że jesteś przy mnie tak samo jak Viola -wrócił do mnie
-Ale nie tylko ja .Także Cami , Maxi , Napo , Andres -wszyscy wyszli za drzwi.
-Bardzo się cieszę że mam takich przyjaciół jak wy . -spojrzał teraz w stronę chłopców -A my chyba się nie znamy ?
-Maxi
-Napo
-Leon
-A ja jestem Andres ten co kocha się w Violi
-Andres chyba pomyliłeś osoby -wybroniłam Leona
-No właśnie hym …..-zaczął myśłeć Andres .Długo to potrwa .Chłopaki już zrobili sobie jakieś przywitanie .
-Dzieci chodźcie tutaj -zawołał Pablo i tak razem z moimi przyjaciółkami ruszyłyśmy .Chciałam dać Leonowi trochę swobody .
-Violu i jak tam tajemniczy L ? -spytała Fran
-Nie odzywa się na razie -nagle ktoś objął mnie w pasie .Obróciłam się bo wiedziałam że to nie Leon i zobaczyłam czarno włosego faceta
-Zostaw mnie -zaczęłam się wyrywać
-Oj lubię takie foczki -już chciał mnie pocałować ale przyszedł Leon i odepchnął go
-Zostaw ją bo się nie pozbierasz !-mówił wkurzony Leon czasami się go bałam ale wiem że robi to dla mnie
-Oj widzę że przyszedł mały obrońca -wkurzył mnie wyłoniłam sie za pleców Leona i walnęłam go z liścia .Przyłożył sobie rękę do tego miejsca .Jeśli Leon stoi w mojej obronie to ja w jego i tak razem z Leon odeszliśmy .
-Nie wiedziałem że masz takiego pazura -mruknął mi do ucha Leon
-Uczy się od najlepszych -zaśmiał się
-Nic ci nie zrobił ?
-Nie tylko objął mnie w pasie .
-Jak go jeszcze raz spotkam to …… -przyłożyłam mu palec do ust
-Tak wiem -pocałował mój palec i weszliśmy do sali . Stanęliśmy w drzwiach i tak objęci słuchaliśmy .
-Witam wszystkich uczniów -zaczelismy klaskać po przywitaniu Pabla chociaż mojemu chłopakowi nie było łatwo -chciałbym wam przedstawić nowych uczniów
-Oj chyba muszę iść -mruknął Leon
-Poproszę tutaj do mnie Leona, Brodweya , Diega ,Marco , Laurę – o Laura się zapisała nic nie mówiła – i Mackenzie * -Leon wypuścił mnie z objęć i wszedł na scenę .Nagle zauważyłam jak chło0pak od tulenia mnie wchodzi na scenę .Mój księciu zacisnął rękę w pieść.Ja żeby go trochę uspokoić wysłałam mu całusa i od razu jego wściekła mina zamieniła się w uśmiech . Pablo zaczął pokazywać kto jest kto i jak się okazało ten czarno włosy chłopak to Diego .Nie wiem czemu ale Mackenzie ciągle się do mnie uśmiechała .Gdy Pablo skończył poszłam do WC .Wchodząc zamknęłam się na klucz .Gdy już skończyłam nie mogła otworzyć drzwi .szarpałam się z nimi gdy nagle przypomniało mi się o telefonie .Wybrałam numer słodziaka
-Leon ?
-Czemu nie wychodzisz ?
-Bo ja utknęłam i nie mogę otworzyć .
-Pomóc ?
-Jak możesz
-Jest tam ktoś ? -odłożyłam słuchawkę od ucha i zaczęłam się pytać ale nikt nie odpowiedział . Przyłożyłam telefon z powrotem.-Nie ma
-Ok. Wchodzę .A w której jesteś ?-rozłączył się
-Czekaj stanę na toalecie -weszłam ale trochę mi w tym przeszkadzały korki .Obróciła się i zobaczyłam jak Leon się uśmiecha .
-Moja piękna -wysłał mi całusa .
-Leon ogarnij się i mnie wypuść
-Dobrze skacz a ja cię złapię
-Leon !
-Dobrze a próbowałaś otworzyć zamkiem ? -hym zamek powiadasz .Zeszłam i przekręciłam zamek .Otworzył sie jak ja jestem głupia
-Nie bo zapomniałam że się zamknęłam
-Teraz musisz podziękować swojemu wybawcy
-Dobrze ale nie tutaj -nagle do łazienki weszła Cami .Gdy nas zauważyła miała zdziwioną minę .
-A wy to już bez siebie nie możecie wytrzymać 5 minut ?-spojrzałam na Leona żeby się nie wygadał a on chyba zrozumiał o co chodzi i mnie przytulił
-Tak ! -Cami wywróciła wzrokiem i weszłam do toalety a my wyszliśmy .
-Dziękuję że mnie kryłeś
-Dla ciebie wszystko
-Skąd znałeś to spojrzenie ?
-Znamy sie prawie 2 miesiące
-Rocznica !
-Jest jutro
-Wiem ale nie wierz że wytrzymałeś ze mną 2 miesiące
-Jak mógłbym nie móc wytrzymać ?
-Wierz że cię kocham ?
-Tak – chcieliśmy się pocałować ale przerwała nam Mack
-Przepraszam że przeszkadzam ale to pytanie krąży po mojej głowie odkąd cię zobaczyłam -kogoś mi przypominała – Violetta Castio ?
-Tak
-Nie poznajesz mnie ?
-Niestety nie
-Jestem Mack Blanco
-MACK ! -podbiegłam do niej i przytuliłam -Tak za tobą tęskniłam.Jak mogła cię nie poznać
-Violu dusisz
-Przepraszam -rozluźniłam uścisk i obejrzałam się za siebie -A właśnie muszę was przedstawić .Mack to jest mój chłopak Leon -przytuliłam się do niego -Leon to jest moja przyjaciółka za nim jeszcze wyjechałam Z Madrytu -podali sobie ręce
-Miło mi cię poznać ! -powiedział Leon
-Mnie również
-Z daleka widać że jesteście BBF
-Czemu ?
-Włosy ! – spojrzałam na włosy mojej przyjaciółki a no tak pojaśniałyśmy końcówki razem tylko że ona na inny kolor .-Wyglądacie bombowo
-Wiem -wpadłam w śmiech z Mack
-Musisz mi wszystko opowiedzieć a później ja tobie -powiedziałam
-Oczywiście …..
-Ale nie tutaj chyba nie ? -spytał Leon
-No nie
-To może chodźmy do mojego domu . Przywitasz się z moim tatą
-Jasnę
-Ja was odprowadzę i pójdę do siebie
-Nie Leon ciebie też chce poznać
-Skoro nalegasz – i ruszyliśmy do mojego domu .

Dotarliśmy szybko .Dziewczyny cały czas gadały o sobie .Ja wtrącałem się tylko w pewnych momentach .
-Tato zobacz kto nas odwiedził – ojciec szkraba wyszedł z kuchni
-Czy to Mack ?
-Jak ty …..
-Mam długą pamięć .Chociaż bardzo się zmieniłaś Mackenzie .
-Dzień dobry .Dziękuje i wy też bardzo dużo się zmieniłyście .
-No jasne -przeczesałem swoje włosy .A oni zaśmiali się
-Idziemy na górę ?
-Tak – wchodząc dziewczyny opowiadały dalszą historię a ja sie tylko przysłuchiwałem .
C>D>N>
Mack jest pisana i wymyślona przez mnie .Kocham was ~Werka
Rewelacja !!
OdpowiedzUsuńIiii sweet.
OdpowiedzUsuń:-*
O:-)