19 października 2013

Rozdział 29

~~Z punktu 3 osoby~~
Po obudzeniu się chwycili od razu telefony i zadzwonili do siebie a odezwała się tylko sekretarka .Zrezygnowani położyli się z  powrotem i wtulili w poduszki . Cały czas myśleli o tym śnie .Violetta nie mogąc wytrzymać chwyciła telefon .Wiedziała że jest już po 1 ale musiała się upewnić czy wszystko w porządku .Odebrał .
-Leon ?
-Tak
-Ty żyjesz -odetchnęła z ulgą
-Tak
-Śniło mi się że mój tata a później ja i ty .....
-Chyba mieliśmy ten sam sen
-Co ?
-Tak z tego co mówisz mieliśmy identyczne sny
-Śniło ci się że poświęciłeś dla mnie życie ?
-Dokładnie
-Oooooo tak bardzo cię kocham
-Wiem ja ciebie też .Trochę to było dziwne
-Ale co ?
-No ten sen .Zastanawiam się kto mógł to zrobić oczywiście we śnie
-Mamy jakiś wrogów
-Nie licząc Ludmiły to ja nie mam
-Ja też nie .To tylko sen
-Sny mówią prawdę
-Leoś ,Lesiu sny to tylko nasza wyobraźnia
-Wiem
-To dobrze
-Co robisz ?
-A obmyślam sobie jakiego to ja mam nie mądrego chłopaka .
-Nie mądrego ?
-Ślicznego , pięknego , głodomorka
-A jeśli mowa o głodzie to chyba muszę coś zjeść -Violetta zaśmiała się do słuchawki
-Idz poczekam .
-A nie możesz iść ze mną
-A niby jak  ?
-No wezmę słuchawkę do kuchnia a po drodze będę z tobą rozmawiał
-Dobrze tylko nie obudź nikogo i nie zrób sobie krzywdy
-Tak jest

-Skarbie idziesz jutro na tor ?
-Nie wiem to zależy od pogody i od ciebie
-Od mnie ?
-Tak bo jeśli będziesz chciała się ze mną tulić i inne to muszę zostać a jeśli nie to pójdę na tor .
-Chciałam trochę popatrzeć na ciebie jak jeździsz ale jeśli ty wolisz być ze mną to trudno
-To chyba dobrze że chce z tobą być
-Dobrze ale chodź jutro na tor
-Chyba dzisiaj
-No właśnie jeszcze tak późno z tobą nie rozmawiałam
-Mnie to jara
-Właśnie słyszę .Nic ci nie jest
-Viola to nóż spał a nie ja
-Wiem ale mogło ci spaść na nogę albo inne
-Nie spadło
-A co sobie tam gotujesz
-Właśnie myślę
-Pomóc
-Dawaj
-Może kanapkę z salami
-Ok . To ja przygotuje a ty spamuj pytaniami
-Ok . Co będziemy robić ?
-Nie wiem a co chcesz ?
-Nudzi mi się
-To wejdź na GG popiszemy razem
-Ja wolę słuchać cię a nie pisać z tobą
-Yyyyy to nie wiem
-Wiem będę coś mówić ale nie powiem ci co dopóki nie wejdziesz do swojego pokoju .-Usłyszałam jak zaczyna przyspieszać ruchy robienie kanapki i sprzątania .-Streszczaj się .Muszę się jeszcze położyć
-Zaraz będę już idę po schodach .A ty zaśniesz bez mnie ?
-Nie wiem
-To może ja cię jakoś uśpię -zamknąłem drzwi .-Jestem u siebie
-Dobrze więc . Kocham cię bardziej niż samą siebie .Jesteś taki śliczny że tonę w twoich oczach i nie tylko . Twoja klata .Awwww *......* A ten nie ład na głowie jest taki seksowny .
-Mów dalej
-Właśnie przypominam sobie nasze wszystkie wspólne chwile .
-Np. ?
-1 pocałunek
-Pamiętam
-Podemos na rocznicy i łańcuszek od ciebie
-Ohhhh nie mów więc bo umrę z tęsknoty .
-To jak chcesz mnie uśpić ?
-Połóż się -zrobiłam to i usłyszałam że on też -A teraz słuchaj moich słów - i tak zaczął mi śpiewać Podemos zasnęłam  szybciej niż się sam Leon spodziewał .
~Rano ~
Obudziłam się wypoczęta a po dzisiejszej rozmowie z kochasiem zrozumiałam jak wiele dla mnie znaczy . Nagle usłyszałam dźwięk telefonu
-Już się stęsknił ? -odebrałam -Halo
-Hej Violu to ja Laura
-O Hej
-Wiem teraz że urywanie prawdy nie jest rzeczą miłą .
-Tak uczył mnie mój tata ale co chcesz przez to przekazać ?
-Spotkamy się dzisiaj ?
-Jasne na torze .Przyjdę z Leonem on sobie pojeździ a ty mi powiesz
-Ok . za 2 godziny tam .
-Jasne -rozłączyłam się i ubrana zbiegłam na dół na śniadanie.
-Hej rodzinko
-Hej Violu .
-Głodna
-Trochę ale zjem tylko płatki
-A czemu to ?
-Nie mam apetytu
-Nie spałaś w nocy ?
-Nie
-Czemu ?
-Miała straszny sen związany z wami i Leonem ale nie rozmawiajmy o tym
-Ja chcesz -zaczęłam pożerać moje jedzenie .Gdy już skończyła powędrowałam do Leona .Zadzwoniłam dzwonkiem.Chwile musiałam czekać bo wiedziałam że państwo Verdas są w pracy a Leon długi idze z kuchni , łazienki i swojego pokoju ale wreszcie dotarł . Przetarł oczy rękami jak małe dziecko
-O Leoś śpiąc ? -spytałam kładąc ręce na jego ramionach
-Trochę
-Chodź pójdziemy do łóżeczka
-A ty
-Poczekam  aż wrócisz do mnie
-Długo poczekasz
-Wiem .Zaprowadzić cię
-Tak -złapałam jego rękę i razem udaliśmy się do jego pokoju . A gdy chciałam puścić jego rękę on popchnął mnie na łóżko i sam zaczął całować .Usiadł na mnie  .Był bez koszulki http://4.bp.blogspot.com/-UClcIn1vhfs/Uk8NZ4jIVaI/AAAAAAAAAfk/Zb8q8VHRaz4/s1600/Jortini.gif co mnie bardzo pociągało . Jeździłam ręką po jego umięśnionych rękach a on po moim udzie. Było ta takie szalone .
-Stęskniłem się
-Jeśli tam ma wyglądać twoja tęsknota to ja może częściej będę tak śniła
-Możesz śnić o mnie kiedy chcesz
-Pasuje mi a teraz ubierz się do końca -jeszcze raz przejechałam po jego ciele -a ja pójdę zrobić śniadanko
-Poproszę coś pysznego
-Już się robi -zszedł ze mnie a ja pobiegłam do kuchni robiąc mu śliczne a zarazem smakowite śniadanie .
Zszedł szybko .Ubrał moją ulubioną koszulę
-Kawy ?
-Chętnie .Jak tak będziesz mi robić śniadanka jak będziemy małżeństwem to mi pasuję
-Nawet twoją narzeczoną nie jestem a ty już myślisz o śniadankach porannych
-Lubie sobie pomarzyć
-Właśnie widzę
-A ty chciałabyś zostać moją żoną ?
-Czy to oświadczyny ?
-Nie ale tak na przyszłość .Co byś powiedziała przed ołtarzem
-Oczywiście że tak a teraz jedz -podałam mu talerz z kubkiem kawy
-A ty ?
-Jadłam w domu
-Ahaaaa
-Dzisiaj do mnie dzwoniła Laura
-Czyli pójście na tor wciąż aktualne
-Tak chce ze mną pogadać o czymś ważny
-Rozumiem
-Długo mi wczoraj śpiewałeś Podemos ?
-Jak już się nie odzywałaś przestałem
-Aaaaa
-Słuchałem jak śpisz
-Chrapałam
-Nie ale tak słodko oddychałaś do słuchawki
-A to już wiem czemu taki nie wyspany
-Raczej
~Po śniadaniu ~
-Idziemy ? -spytałam żarłoka
-Tak tylko że musimy jechać motorem
-No tak -i już po chwili jechaliśmy na tor


Dojechaliśmy szybko .Leon poszedł się przebrać a ja zaczęłam szperać wzrokiem po torze aby szukać Laury .Gdy ją dojrzałam pobiegłam do niej .
-Hej -naprawiała właśnie motor .Podniosła się
-Hej musimy pogadać i to bardzo poważnie
-Ok to ty się ogarnij a ja popatrzę na Leona  -właśnie był na starcie
i poprawiał kask .Bezpieczeństwo najważniejsze .I ruszyli .Leon prowadził .Po chwili przyszła Laura i nie mogłam już na niego patrzeć .
-To o czym chciałaś pogadać
-Muszę przestać ukrywać prawdę
-To jest najważniejsze
-Na więc mam 17 lat to chyba wierz
-Tak
-Moja mama ma na imię Esmeralda a twój tata miał z nią romans 
-CO ?
-Tak jestem twoją siostrą .
-Ale jak on mógł zdradzać moją mamę -rozpłakałam się i wybiegłam z toru .Nie rozumiem przecież mama była najważniejsza dla niego .Musiałam iść do domu porozmawiać z tatą .A gdy tam dotarłam nigdzie go nie mogłam znaleźć
-Olga gdzie jest tata ?
-Powiedział że musiał wyjechać na tydzień i bardzo mu przykro że nie mógł się z tobą pożegnać  .A ty płakałaś ?
-Nie ,nie zwracaj na mnie uwagi .-pobiegłam na górę i udałam się do pokoju gdzie był pamiętnik mamy . Szukałam roku w który urodziła się Laura .Jest było tam napisane : " Czuję że mnie zdradza coraz częściej nie ma go w domu i nie rozumiem gdzie spędza ten czas " Przeleciałam kilka stron dalej " Tak muszę mu wybaczyć za bardzo go kocham a po za tym mamy małą córeczkę którą kocha tak samo jak ja " Chyba mama też nie wiem że mam siostrę .Nie mam tego za złe Laurze że jest moją siostrą ale do taty i Esme mam .Nagle komórka zaczęła dzwonić a na wyświetlaczu "Leon "
-Violu co się stało że uciekłaś ?
-Przyjdź do mnie proszę
-Będę za 10 minut -rozłączyłam się i zabierając pamiętnik mamy weszłam do swojego pokoju i postanowiłam popisać przez te kilka minut w pamiętniku " Po 18 latach dowiedziałam się kim tak naprawdę jest mój ojciec . Kocham go ale po tym co zrobił mamie nie jest już moi ojcem .Mama mu wybaczyła ale ja nie potrafię .Może kiedyś ale teraz za bardzo mnie rani .Teraz mam tylko Leon i ........ Laurę oczywiście przyjaciele zawsze są ze mną .Tak Laura to moja siostra jedyna i nie powtarzalna .Tak bardzo się różnimy ale uważam że już ją kocham.Będę musiała z nią o tym pogadać.A szczególnie czy wie kim jest tajemniczy L " ktoś zapukał do drzwi
-Violu Romeo do ciebie
-Niech wejdzie wiem gdzie jestem .-po chwili był już w moim pokoju . Usiadłam i się do niego przytuliłam . Widział że płakałam  .Zaczęłam mu wszystko tłumaczyć https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEikYsBUrvhqn0oEsuc31L1fuG1d-JKjXL8aRwHK-D2kUAW7-BjUshvIf9YyYDoQI5EgWtKtQi8Lp-TRnsD6YReWzSvZw1P-Rijoth-Opt05a1pafpQOe_iw_wMvsl7wwtNXPVtT1oG1F7o/s1600/tumblr_mkjj1ilAN41rgam16o2_250.gif.
-Leon .....tata zdradzał mamę i mam siostrę
-Siostrę nigdy mi nie mówiłaś
-Leon sama się dopiero dowiedziałam
-Znam ją ?
-Tak to jest Laura -on tylko wytrzeszczył oczy
-Laura ?
-Tak kocham ją i chciałam zapytać czy nasz dom jest już gotowy
-Tak wczoraj ostanie poprawki były
-Nie chce się narzucać ale czy no wierz możemy tam już zamieszkać -aż podskoczył z radości po czy mnie uściskał
-Właśnie miałem o to zapytać
-Leon po raz kolejny mnie wybawiasz
-Wiem jestem ideałem
-Pomożesz mi się pakować ?
-Jasne -wyciągnęłam z szafy wszystkie ,  wszystkie rzeczy jakie posiadałam -Aż tyle tego
-Wiem ale nie spakuje wszystkiego .Tylko te co lubię
-A z łazienki co wsiąść ?
-Masz -rzuciłam mu kosmetyczki 2 -Przeważnie wszystko co różowe i fioletowe to moje
-Rozumiem -zniknął za drzwiami a ja zaczęłam się pakować  .Po drodze włożyłam wszystkie moje oszczędności .Było ich około 2 milionów .Starczy na rachunki i jedzenie .
Leon wrócił po około 15 minutach
-Kosmetyczka spakowana
-1 walizka też
-A ile ich będzie
-5
-To ja idę po samochód
-Ok . - i tam zostałam sama z tym pakowaniem
C.D.N.
I co jak tam ? Podoba się .
Dziękuję za ponad 300 wyświetleń .Kocham was
Zmieniam podpis na Leonerka czyli Leon + werka ~  Leonerka

1 komentarz:

  1. German nienawidzę cię. Oj Leoś na ratunek.Super rozdzialik!!

    OdpowiedzUsuń