
Następne trzy tygodnie spędziłam z przyjaciółmi i Leonem . Ale tym razem ni zawsze u mnie bo już mogłam chodzić . Zmusiłam Leona do zapisania się do szkoły .Czytałam list od tajemniczego L chyba ze 1000 razy i przekonałam się że to ie jest groźba.Przynajmniej tak mi się wydaję . właśnie jestem z moim Leonkiem w studio i składamy papiery .
-Nie wiem czy to dobry pomysł -boże
-Leon ale ty masz talent i nie dam go tobie zmarnować
-No dobrze – wziął kartkę i zaczął wypełniać. -Imię i nazwisko …. No oczywiście że Leon Verdas to ten najśliczniejszy facet w B . A . [buenos aires]
-Szczerze znam ładniejszego
-A kto to taki – spojrzał na mnie lekko zdziwiony że to nie on
-To taki brunet o imieniu Leon
-Znam gościa
-Tak ? -zdziwiłam się myślałam że nie
-Ma takie ładne oczy brązowe i jest brunetem -spytał
-Nooo
-Tak to na pewno mój kolega Leon Verdas -zaczęłam się śmiać z naszej rozmowy
-Kocham Cię -położyłam mu głowę na ramieniu .Po kilku minutach skończył wypełniać i włożył kartkę do koperty -Pamiętam jak ja składałam papiery do Studia byłam wtedy taka głupia i nie mądra
-A może opowiesz mi więcej o swojej przeszłości ?
-Dobrze ale najpierw -spojrzałam na kopertę – to
-Idę już idę -wziął mnie za rękę i pociągnął za sobą -Zróbmy to razem .Proszę -spojrzałam w ten błysk w jego oku nigdy się jemu nie oprę
-Dobrze -wywróciłam oczami i położyłam na rękę w miejscu gdzie była ręka mojego chłopaka i zrobiliśmy to razem -Na pewno się dostaniesz . Masz to jak w banku -przytulił mnie mocno
-Mam nadzieję .Bardzo chce mieć na oku moja dziewczynę
-Przecież nic bym nie zrobiła -podniosłam ręce w obronnym geście
-No nie wiem nie wiem – wpiłam się w jego usta.z rozkoszą pogłębiałam ten pocałunek -To co może teraz opowiesz mi swoją historię .
-Dobrze ale nie tutaj
-Postanowione że idziemy do mnie

Chciałem dowiedzieć się trochę o przeszłości mojej dziewczyny .Oby ona nie pytała o moją bo jest ona straszna .

Dotarliśmy do domu Leona i od razu pobiegliśmy do jego pokoju .Państwo Verdas chyba byli w pracy .
-Zaczynaj -usiadłam mu na kolanach tak żeby widzieć jego czekoladowe oczy
-Jak miałam 4 latka moja mama jechała ze mną na koncert wtedy jakiś samochód i moja mama …- oczy zaczęły mi się pocić .Leon jako dżentelmen zaczął je wycierać .
-Ci możemy zrobić przerwę i do tego nie wracać
-Nie .Jesteś moim pierwszym chłopakiem i chce ci to wszystko opowiedzieć . No więc moja mama nie zdążyła wyhamować .Ona wypadła przez szybę bo ni była zapięta w pasy . Ja jednak byłam . Widziałam że moja mama poszła do świata aniołków . Tak mi to wtedy tłumaczyli . Ja walczyłam o życie chciałam być silna . Nie chciałam aby tata się załamał i przyszedł do nas . -nie wytrzymałam i się rozpłakałam .Leon jeszcze mocniej mnie przytulił .
-Ci jestem przy tobie i zawsze będę
-Leon ja miałam 4 latka z trudem przeżyłam . Mój organizm był za słaby na tak wielką ilość lekówi sterydów jaką mi dawali .Walczyła .Walczyłąm by być z tatą .Wiedziałam że tacie jest ciężko. dosyć że stracił 1 kobietę swojego życia to miał zaraz stracić 2 . Lecz ja Wygrałam .Mieszkaliśmy w tedy w Madrycie a po tym wypadku .Chcieliśmy zminić swoje życie .Musiałam zostawić tam moją pierwszą przyjaciółkę Mackenzie . Chciałam utrzymywac z nią kontakt lecz ona nie miała kasy na to żeby rozmawiać ze mną .tata , ja , Olga i Ramallo porzuciliśmy wszystko .Rodziny i swój rodzinny dom . Z jednej strony się cieszę ale z drugiej smucę . Gdy to się nie stało byłabym ci obcą osobą . wszystkim byłabym obca .Ale może miałam się tu wyprowadzić .Nie wiem ale wiem że nie chcę żyć przeszłością
-Gdybym Cię nie znał znalazł bym cię kiedyś . Bo ty jesteś tą mi jedyną
-Wiem .dobra kończąc dalej .Po ty tata zabronił mi wo gule mieć do czynienia z muzyką .Ja jednak chodziłam do Studia gdy on tego nie wiedział . Wszystko wydało się w dzień finałowy . Właśnie to tego dnia Ludmiła przyszła do mojego domu i wygadała wszystko ojcu .Nakazał mi się natychmiast spakować i powiedział że wracamy do domu . Ale mój dom był tutaj . Byliśmy już w połowie drogi gdy nagle zaczęła lecieć moja ulubiona piosenka . Zaczęłam ją nucić . tata chyba dostrzegł we mnie głos mamy .Nakazał zawrócić.Akurat zdążyłam na ostatnią piosenkę .No i później poznałam ciebie .To już chyba cała historia .Moje życie było skomplikowane-nic nie powiedział tylko mnie mocno przytulił .Były to ciężkie chwile dla mnie
-Przepraszam że spytałem
-Nic się nie stało .ale za to ja zmoczyłam ci całą koszulę
-Od teraz to moja ulubiona koszula -uśmiechnął si a ja wyjrzałam przez okno . Było bardzo ciemno .
-Zadzwonię po ramallo albo tatę żeby po mnie przyjechali
-Dobrze -dał mi całusa w policzek .to mój słodziak . Wzięłam telefon i wykręciłam numer taty

Chciałem bardzo umówić się z Angie .Bardzo podobało mi się ja siebie opisuję .Napisałem jej wiadomość
„Może piękna chcesz sie umówić na randkę ” Skąd ja znam takie słowa chyba wracają czasy jak byłem nastolatkiem


-Halo ?
-Tato możesz po mnie przyjechać do Państwa Verdas ?
-Tak oczywiście .Zaraz będę . -no niestety o mojej randce na razie trzeba zapomnieć . A teraz Viola . Ubrałem płaszcz i poszedłem do garażu.

Szkoda że Viola musi już iść. Mam plan jak jej trochę poprawić humorek .Już chciała wyjść gdy ja objąłem ją w pasie .
-Tak bez pożegnania? – ona uśmiechnęła się do mnie a ja zacząłem ją BARDZO , BARDZO namiętnie całować a ona odwróciła się i jeszcze BARDZIEJ pogłębiła ten pocałunek .
Bardzo długo się jeszcze lizaliśmy …. nie no całowaliśmy ale trzeba było to przerwać .
-Bardzo cię kocham . Pamiętaj !-wziąłem ją po brodę i szybko pocałowałem
-I co ja ci mam powiedzieć ?
-Może ……
-Kocham cię .Ale teraz już muszę iść bo tata się wkurzy .
-Leć ….. Kocham cię -i już wyszła

Chciałabym jeszcze zostać z Leonem ale boję się trochę sama wracać w nocy więc wróce z tatą .
-Kocham cię Leoś – i wyszłam z jego domu . Tata siedział i chyba jak dobrze widzę przeglądał coś na tablecie .
-Hej !-powiedziałam wchodzą a on prawie spuścił tableta .
-Ale mnie wystraszyłaś
-Życie -powiedziałam a on zaczął się śmiać .I tak muszę z nim porozmawiać ale to dopiero jutro .
Dotarliśmy ! Weszłam do domu i od razu do mojego królestwa .Zaczęłam opisywać dzień w pamiętniku .

No se si hago bien,
No se si hago mal
No se si decirlo,
No se si callar;
Que es esto que siento
Tan dentro de mí,
Hoy me pregunto
Se amar es así…
Mientras algo me hablo de ti,
Mientras algo crecía en mí,
Encontré las respuestas a mi soledad
Ahora se que vivir es soñar.
Ahora sé que la tierra es el cielo,
Te quiero,
Te quiero.
Que en tus brazos ya no tengo miedo,
Te quiero
Te quiero
Que me extrañas con tus ojos,
Te creo,
Te creo…
Y Cuando te acercas
No se cómo actuar.
Parezco una niña.
Me pongo a temblar
No se qué me pasa
No se si es normal.
Si a todas las chicas
Les pasa Algo igual.
Mientras algo
Me hablo de ti,
Mientras algo
Crecía en mí,
Encontré las respuestas a mi soledad
Ahora sé que vivir es soñar.
Ahora sé que la tierra es el cielo,
Te quiero,
Te quiero
Que en tus brazos ya no tengo miedo,
Te quiero,
Te quiero.
Que me extrañas con tus ojos,
Te creo,
Te creo…
Que me extrañas
Que me llamas
Te creo,
Te creo…
Te quiero,
Te quiero…
Ahora sé que la tierra es el cielo…
Te quiero,
Te quiero…
Que en tus brazos ya no tengo miedo,
Que me extrañas con tus ojos,
Te creo,
Te creo…
Que me extrañas
Que me llamas
Te creo,
Te creo…
No sé si hago bien,
No sé si hago mal
No sé si decirlo,
No sé si callar;
Po dwóch godzinach skończyłam . Spojrzałam na telefon 24 .Za późno chodzę spać .Ale trudno . Wstałem od biurka i napisałam Leosiowi ” Dobranoc ”
C>D>N
Super ;-)
OdpowiedzUsuń