13 października 2013

Rozdział 16



Od rana po codziennych czynnościach postanowiłam zagrać moją nową piosenkę na gitarze .Już miałam brać sprzęt do ręki  a tam dwie rozerwane struny . Ciekawe kto ją popsuł po chwili się dowiedziałam bo pod gitarą była karteczka . ” Już nie długo dowiesz się o pewnej tajemnicy L”
Tego już za wiele . Tajemniczy L popsuł mi gitarę . Zaczęłam się zastanawiać kto z moich znajomych ma imię albo nazwisko na L .Pierwszy do głowy wpadł mi Leon ale wykluczyłam go od razu bo on by się wydał śmiejąc przy mnie i dziewczynach i nie zniszczył by sobie koszuli . Wiec została mi jedynie Ludmiła .Ona mogła to zrobić bo jest zdolna do wszystkiego . Postanowiłam zająć się to sprawą a gitarę kupić  kiedy indziej .Zadzwoniła po Leona żeby mi pomógł . On zgodził sie on razu . Powiedziałam żeby wchodził bez pytania przez drzwi od kuchni . I tak też zrobił . Gdy go zobaczyłam chciało mi się śmiać . Cały był na czarno a włosy oczywiście na żel .Ja też ubrałam się na czarno ale bez przesady. Leonowi to by się przydał tylko ogonek i byłby moim kotkiem .
-Gotowa ?
-Tak a ty ?
-Do usług
-Dobrze – dałam mu całusa w policzek
-To co najpierw ?
-Idziemy do Ludmiły …
-Ludmiły ?
-Uważa się za najpiękniejszą gwiazdę w studio i jest moim wrogiem
-Chodzicie do tej samej klasy ?
-Tak tam nie ma podziału na klasy .Tylko Cami i Fran i Ludmi ,Naty i Maxi .Napo ipt .  zaczeli o ok wcześniej niż ja
-To oni za rok kończą ?
-Nie a jak już by skończyli to ja z nimi bo Pablo powiedział że jestem bardzo utalentowana i nie potrzebuje lekcji dla początkujących . A jeśli chodzi o Ludmiłę i Naty to to jest taka specjalna dwójka .Tak się przynajmniej nazywają
-Już jej nie lubię .
-Widzisz i nie polubisz .Idziemy ?
-Tak -wziął mnie za rękę i poszliśmy pod dom Ludmiły

Byłem cały w skowronkach .Gdy tajemnicza Angie chciała się ze mną umówić dziś wieczorem.

Tym czasem tajemniczy L .
-Mamo nie mogę się doczekać kiedy Violetta i tata dowiedzą się o tajemnicy .
-Dobrze .Mam nadzieję że nic w tej sprawie nie robisz ? -zrobiłam minę jakbym nie słyszała -La…………


Widzę że Violusia przejęła się trochę ta sprawą z tajemniczym L . myśli że to ta Ludmiła chce się odegrać na niej .Właśnie skradaliśmy się po jej domem . .Viola nie chciała puścić mojej ręki .Stanęliśmy .
-Leon twoim zadaniem jest wejść po tych gałęziach -wskazała paluszkiem -i założyć na nie to -wyjęła z kieszeni małe coś
-Co to ?
-Podsłuch
-Ale jak ty …..
-Idź i bądź cicho -dała mi krótkiego całusa w usta .
-Mam nadzieję że dokończymy to później
-Jak dobrze wykonasz zadanie to tak -poszedłem.Zacząłem się wspinać  .Oby Viola patrzyła na moje mięśnie . Verdas skup się .Gdy doszedłem  zauważyłem przez dziurę w zasłonie niezbyt piękną blondynkę -na pewno Ludmi -i czarnowłosą  to za pewne Naty  ..Założyłem podsłuch w niezbyt widocznym miejscu i zeszedłem na dół .Po drodze wymyśliłem dla Naty i Ludmiły przezwisko Ludaty [połączenie ich imion ]
Podobne do kudłaty .hahahahah .
-Udało się wszystko słychać -powiedziała Viola -Masz jedną słuchawkę i słuchaj -zaczęło trochę przerywać ale Viola coś pokręciła w kieszeni i to szybko naprawiła
-” Boże muszę wymyślić jak pozbyć się tej ……… zmarszczki .O nie Naty zrób coś -usłyszałem dźwięk zamykanych drzwi -Tą zmarszczkę nazwę Violetta której się trzeba szybko pozbyć .Tylko jak ? -Violi to wystarczyło i wyjęła słuchawkę ja zrobiłem to samo
-To nie one nie ?
-Nie tylko kto to ? -to pytanie dawało mi spokoju .

Moja głowa była pełna pytań .Kto to ? Dlaczego to robi ? Co Ludmiła chce mi zrobić ? Czy ten podsłuch to dobra sprawa ? W sklepie mówili że jest jednego użytku i zmyje go woda .Czy tajemniczy L jest groźny ? Co za tajemnicę chce mi zdradzić ? Złapałam się za głowę puszczając rękę Leona .Myślałam że zaraz wybuchnę
-Violuś co ci ?
-Leoś nie przejmuj się wszystko będzie dobrze .
-Boli cię głowa -ja w odpowiedzi kiwnęłam lecz był to zły pomysł – Chodź pójdziemy do apteki i coś ci kupimy -złapał mnie za rękę i tak doszliśmy do wyznaczonego nam miejsca .

Od jakiś dwóch godzin szykowałem się na randkę .Już miałem wychodzić gdy nasza gosposia zapytała
-A gdzie się to pan tak elegancko ubrał ?
-Olgo to mało ważne- i wyszedłem .Mieliśmy się spotkać w bardzo modnej restauracji .Postanowiłem że wezmę mój najbardziej lśniący samochód . .Wsiadłem i wcisnąłem gaz do dechy  . Postanowiłem kupić jej bukiet kwiatów . Przystanąłem przy jakieś kwiaciarni i kupiłem bukiet czerwonych róż . Wchodząc do restauracji usiadłem przy wcześniej zamówionym stoliku z numerem 2 .Długo nie czekałem na Angie a tą dziewczyną była ….

Postanowiliśmy z Leom  po aptece pójść do Resto .to znaczy ja postanowiłam bo Leon ie wiedział co to jest  .Po drodze do kawiarenki zauważyłam w restauracji podobnego człowieka do taty ale to musiała być pomyłka .Nie zakrzątałam sobie tym głowy bo i tak za dużo spraw miałam na głowie . W pewnym momencie Leon zatrzymał się a ja zauważyłam to po dwóch krokach .Nie puszczając jego ręki odwróciłam się do niego .
-Ja tak nie mogę żyć .Nie mogę patrzeć jak ty się boisz. o nie mogę – zaczął krzyczeć a po moich policzkach zaczęły spływać słone łzy  -Proszę nie płacz -podszedł do mnie bliżej -Obiecuję zabije każdego kogo imię zaczyna się na L nawet siebie – co on ma myśli samobójcze ?
-Nie rób tego .Nic mi nie będzie -odwróciłam wzrok .
-Jak mam tego nie robić i się o ciebie nie martwic .Jesteś przecież moja . Moja mała Violusia .Proszę spójrz na mnie -Spojrzałam .Nie chętnie ale spojrzałam .On lekko się uśmiechnął i wziął mnie pod brodę -Przy mnie jesteś bezpieczna -już  chciałam go pocałować lecz on najpierw powiedział  -Zawsze i wszędzie o każdej porze dnia i nocy będę przy tobie -i stało się pocałował mnie .

C>D>N>
Wiecie  ze was kocham ale nic nie robicie żeby to udowodnić .Ale obiecałam że będę pisała to piszę ~Werka

4 komentarze:

  1. Ciekawe kim jest ten Tajemniczy L. ?
    Jeżeli to nie ludmiła to kto ?

    OdpowiedzUsuń
  2. Cały czas sie zastanawiam ki jest tajemniczy lub tajemnicza L ?

    OdpowiedzUsuń