13 października 2013

Rozdział 13


Wstałam o 10:30 .Wygrzebałam się z kołdry i spróbowałam stanąć lecz przypomniało mi się o nodze .Cofnęłam się . Przypomniało mi się o Fran i Cami .Od razu napisała sms do nich „Hej ! Możecie do mnie przyjść . V .   ? ” Nagle zobaczyłam na łóżku koszulę Leon a na niej list .

Dzisiaj niestety muszę iść do pracy . Spróbuję się szybko wyrobić i iść do Violuśki

Muszę się wreszcie przyznać Violi i Germanowi o tym że jestem siostrą Maryi .Ale chyba najpierw poszukam pracy . Włączyła laptopa i zaczęłam szukać pracy w okolicy .

Ciekawe jak tam Viola .Wczoraj była tak głodna że aż jej się uszy trzęsły przy jedzeniu . Dzisiaj chyba przygotuję jej więcej jedzenia i placek jagodowy oraz tosty z masłem .Odrazu wzięłam się do roboty

Ciekawe co tam u Violi . Muszę się z nią spotkać .Nagle dostałem sms : -Hej możecie do mnie przyjść .  V.  ?” To na pewno od Violi .Idę po Fran i zobaczmy co tam się działo . hihihih

Dzisiaj w Resto był mały ruch więc postanowiłam zaśpiewać jakąś piosenkę . Gdy już miałam wchodzić na scenę zobaczyłam Cami całą czerwoną -pewnie biegła – tylko po co ? Przecież ja nie ucieknę .Od razu do niej podeszłam i dałam szklankę wody .Dałam jej też chwilkę na złapanie powietrza
-Co się stało , że biegłaś ?
-Spójrz na telefon – wydyszała Cami .Zerknęłam od razu i przeczytałam zawartość sms od Violi
-A to o to chodzi – Wzięłam przyjaciółkę za rękę i pojechaliśmy moim samochodem do Violi .

Zostawiłam sprawę listu na potem .Byłam strasznie głodna więc napisałam Oldze sms :
-Olgo zrobisz mi ……
-Puk , puk -usłyszałam – śniadanie gotowe -Olga moja ulubiona gosposia .
-Proszę -weszła – MOJE ŚNIADANKO – krzyknęłam  Olga podała mi tace a zabrała wczorajszą
-Mam nadzieję że będzie smakować -odłożyłam telefon i zaczęłam wcinać
-Oczywiście ze tak a jak inaczej – spytałam z pełną buzią . Wyszła a ja ledwo odwróciłam wzrok a tam znów pukanie
-To my – odezwały się moje papużki
-Wchodźcie .-weszły i od razu posmutniały
-A tobie co się stało -spytała Fran
-Długa historia więc siadajcie i słuchajcie .

Myślę że czas zalogować się na portalu randkowym ale najpierw pójdę do Violi .

-Hej wszystkim – powiedziałem szczególnie do Laury i ……. Andresa a co on tu robi ?
-Witamy cię na marsie -Andres ty głupku
-Hej Leon -no wreszcie ktoś normalnie mówi .
-Idę po motor
-Ok. Wszystkie sa już gotowe oprócz twojego …. .
-Mój , mój . Mój też nie jest gotowy -zaczął skakać mój kolega Czemu kogoś takiego wpuszczają na tor ? -przecież mój jest tak skomplikowany że nie umiesz go zrobić
-Uhhhhh …… Andres twój zrobiłam  pierwszy . Nie jest tak skomplikowany jak ty …..
-Hahahahahah – zacząłem się śmiać i poszedłem po motor .

Słyszałem śmiechy z pokoju Violi itp. .A tak przyszły jej koleżanki przecież sam im otwierałem drzwi .Ca za debil ze mnie .Leciutko zapukałem .
-Proszę -powiedziały wszystkie trzy
-Hej dziewczyny . – zwróciłem się teraz do Violi – jak noga ?
-Dobrze
-Dziewczyny cię za bardzo nie meczą  ?
-Tato ? One ? Te dwa skarby mi coś zrobić ? Nigdy , prawda ?
-Jasne -powiedziały dziewczyny chyba Francessa i Camila .Viola ma dobry gust to na pewno po mnie .
-Dobrze to ja nie przeszkadzam .Rozmawiajcie sobie dalej . -wyszedłem .

Na motorze jeździłem prawie cały dzień . Strasznie boli mnie tyłek .No ale musiałem ćwiczyć na wyścig który odbędzie się za kilka miesięcy . Ale wreszcie koniec

-No i to cała historia
-Naprawdę pocałował cię w deszczu -kiwnęłam głową -To takie romantyczne
-Wspominam ten dzień jak by to było wczoraj
-Bo było -zaczęłam się  z siebie śmiać
-To był najlepszy ale i najgorysz dzien w moim życiu  . Najlepszy przez Leona a najgorszy przez nogę

Wspiąłem się po drzewie obok pokoju Violuśii i chciałem już wejść gdy zobaczyłem że w pokoju Violi są jakieś obce mi dziewczyny
-On musi być naprawdę śliczny
-Bo jest -powiedział moja gwiazda a ja objąłem ją od tyłu pokazując dziewczyną żeby się nie odzywały
-Kto jest taki słodki ? -spytałem bo byłem ciekawy . Wiem że ciekawość prowadzi do piekła no ale trudno .
-Ty -Viola dała mi całusa w policzek

-Może nas przedstawisz -droczyła się Cami
-To tak : To jest ten słodziak Leon -wskazałam ręką -A to Cami -wskazałam ręką – I Fran – znów ten sam czyn – Leon – Cami i Fran
-A Fran i Cami to zdrobnienia czy tak macie imię
-Głuptasie czemu zawsze jak idziesz na tor to zachowujesz się  tak jak bez rozumu ?
-Fran i Cami to zdrobnienia
-No właśnie
-To wszystko przez Andresa – coś mi to imię świeciło w głowie
-Masz może jego zdjęcie ? – wyciągnął telefon i zaczął pokazywać sesję
  
-Jest ich jeszcze na pewno więcej bo ja nawet nie wiem kiedy on to robi .-przyjrzałam się zdjęciom jeszcze raz i pokazałam dziewczyną
-Czy to nie ……
-Andres
-A wy skąd go znacie
-Chodzi z nami do studia to znaczy chodził przed wakacjami
- Nic mi o tym nie wiadomo
-Przecież wiesz jaki jest Andres
-Jednak ten świat nie jest mały -uśmiechnełam się do niego bardzo
-Jesteście głodni ?
-No trochę -powiedział brunet
-Ty to wiem że jesteś głodny a pytałam się dziewczyn
-No my tez możemy coś zjeść -wzięłam telefon do ręki i dokończyłam wcześniej pisanego sms . ” Olgo zrobisz mi i moim przyjaciołom kolację ”

Gotowałam właśnie kolację dla nas wszystkich i nagle usłyszałam mój telefon .Oby to nie sms . Wytarłam ręce i wziełam sprzęt do ręki .
-Ramallo !
-Tak ? -wyłonił się za drzwi
-pomożesz mi odczytać sms -Ramallo z sunął okulary z nosa
-Jasnę -wziął telefon i zaczął czytać  -Viola chce abyś zrobiła kolację dla niej  i jej przyjaciół .
-Aha .Oczywiście już się robi -zaczęłam przygotowywać potrawy .

Po kilku godzinny poszukiwania pracy znalazłam . Była to praca w Studio 21 jako nauczycielka śpiewu .Umiem śpiewać tak samo ładnie jak moja siostra ,bardzo za tobą tęsknię jesteś potrzebna nie tylko mi ale i twojej rodzinie .

Gdy Pani Olga przyniosła nam kolację .Bardzo się zdziwiła że jest tu Leon .Jest śliczny ale nie w moim guście lecz jest idealny dla Violi .

-Nie wiedziałam że jest też tu Leon .Zaraz przyniosę jeszcze jeden talerz .
-Olgo nie trzeba Leon nie jest głodny – zobaczyłam jak chłopak spogląda na nią
-Jeśli nie to idę
-Ale daj nam tacę
-A tak . Proszę .

-Ale ja jestem strasznie głodny .Nic dzisiaj nie jadłem -wziął kanapkę i zaczął jeść
-Nie podzielisz się -spytałam ze smutkiem
-Nie bo jestem zbyt głodny ale -przemyślał sprawę – gryza mogę dać -dał mi kawałek lecz jak wzięłam ją całą z ręki
-Mmmmm . Pyszna
-Wiem .-zrobił smutną minę szczeniaczka a ja dałąm mu resztę kanapki -Dziękuję -od razu mu się humorek poprawił
-Leon a powiedz -zwróciła się Cami do mojego księcia -Umiesz śpiewać i tańczyć ?
-Nie no lubię śpiewać i tańczyć ale talentu nie mam – spojrzałam na niego
-Leon !
-No dobrze . Kocham śpiewać i tańczyć . To moje drugie życie
-A pierwsze ?
-Siedzi na moich kolanach -uśmiechnełam się do niego a dziewczyny zaczęły się śmiać
-No tak mogłam się domyślić
-A może zapisał byś się do studia – do rozmowy wkroczyła Fran
-A co to ?
-No uczymy się tak „twojego drugiego życia ” -pokazała palcami cytat a ja zaczęłam się śmiać.Zapomniałam się mu o to zapytać . A jeśli mowa o Leonie zaszłam z jego kolan i podniosłam lekko głowę
-Co ty robisz ? -spytał
-wyciągam coś
-Aaaa -położyłam jego głowę  w dawnej pozycji . Usiadłam na jego kolanach i otworzyłam list
-Skąd tym masz moją koszulę która była wyrzucona na świeci ponieważ jest za mała
-Obudziłam się i leżał na moich nogach
-Dziwne
-”Gdy mnie zobaczysz już więcej o mnie nie zapomnisz  .L . ”
-To ty . -zwróciłam się do Leona
-Nie
-Proszę cię zamknij balkon i idź po tatę -przytuliłam się do dziewczyn
-Ej nie ma się czego bać -spojrzałam na niego znowu
-Dobrze już idę

Boże a jeśli to jakiś morderca ? Co będzie z Violą ?

Zamknąłem balkon i poszedłem po Pana Castio . Gdy już byłem przy drzwiach zapukałem
-Proszę
-Dzień dobry Panie Castio
-Witaj Leonie co cię sprowadza ?
-Violetta prosiła aby pan do niej przyszedł
-Dobrze a coś się stało
-Nie wiem -wyszedłem  biorąc po dwa schody by być z nimi szybciej .wszedłem do nich i je mocno przytuliłem
-Tata przyjdzie
-Za chwilkę
C>D> N >
Nooo parę godzin pisany dla was ~Werka

3 komentarze: